
Okazuje się, że tokarka ma śrubę pociągową.
Problem w tym , że nie tak jak większość tokarek po zewnętrznej stronie łoża nad wałkiem, tylko wewnątrz łoża .
Sruba napedowa wewnatrz loza
Wróć do „Gwintowanie na tokarce bez śruby pociągowej.”
Ta tokarka od poczatku jest w zakładzie bez śruby, tak że jest to raczej to specjalne wykonanie.precyzja pisze:Rozumiem ze śrube ktoś "podprowadził" bo ta maszyna ma śrube w oryginale,chyba że jest specjalne wykonanie,bo były takie wykonania
Inna sprawa jest że wogóle ten zabieg na tej maszynie jest bardzo trudny,trzeba kilku ludzi,inaczej się nie da
pozdrawiam
Jest jeden silnik, który napedza wrzeciono i posuw poprzez gitare.Seba-Jongen pisze:dość dawno pracowałem na tokarce więc może się mylę, ale:
ta tokarka ma jeden silnik który napędza równocześnie wrzeciono i posuw.
Skoro tak to ma jakieś mechaniczne przełożenie między obrotami a posuwem.
Więc jeśli tak to możemy cofnąć posuw przy lewych obrotach i z całą pewnością trafimy w odpowiednie miejsce załączając prawe.
Oczywiście pod warunkiem że mamy cały czas obroty i posuw zazębione.
To rozumie, ale nie wykonuje sie chyba gwintu od razu na gotowo przy jednym przejsciu noza, prawda ?gaski pisze:nastawiasz wielkość posuwu na wielkość skoku gwintu nacinanego, ale warunek: nie wolno rozłączać posuwu aż do wykonania gwintu na gotowo
Tak, ale w jaki sposób zachodzi w takim przypadku sprzężenie obrotów wrzeciennika z posuwem suportu, gdy jest tylko wałek a nie ma dodatkowej śruby?wieslawbarek pisze:Oczywiście że się da gwintować pod warunkiem że posuw na obrót bedzie odpowiadał skokowi gwintu .Nie da sie gwintować na maszynach z przyspieszonym posuwem