WP Kamil pisze:Może jako ciekawostkę napiszę, że na eBay UK sprzedawałem tokareczki po przerobieniu na Mach3 to nikt o Linuxa nie pytał i nie zagadywał
"Wybitne" to musiały być tokarki, na machu bez gwintowania. Dobra, bez obrazy. Rynek brytyjski jest mi bardzo dobrze znany, maszyny diy tym bardzie cnc nie cieszą się tam dużym zainteresowaniem i tu czy Mach, czy Linux nic nie zmienia. Jedyne co jeszcze udaje się sprzedać to retrofity maszyn szkoleniowych np Boxford, Emco itd. i to też po kosztach.
Dla mnie jako amatora brak gwintowania dyskwalifikuje sterowanie, bo nawet jak dziś nie potrzebuję, może jutro się przyda, jest jedna tokarka to ma zrobić wszystko, to nie produkcja, że stoi 10 maszyn, jedne gwintują a inne tylko toczą.
Kilka lat używałem macha, niedawno przesiadłem się na linuxcnc i wiem, że do macha nie wrócę. Jedyne co mi w linuxcnc brakuje to dobrego manuala dla początkujących, bo np konfiguracja silników to "pikuś" ale dobranie i ustawienie enkodera już takie proste nie było, identycznie uruchomienie karuzeli.