kamar pisze: ↑

26 paź 2022, 22:28

Tak samo jak z mokrej. Dla mnie to poroniony pomysł. Jaką to ma mieć przewagę nad byle marketową przecinarką taśmową ?
Przecinarka na frez tarczowy to musi być sztywna maszyna z posuwem mechanicznym.

Tu trzeba trochę doprecyzować, w zależności od budżetu, ja bym wyróżnił:
1) Wariant EKO posuw na siłowniki pneumatycznym z regulatorem ciśnienia i odpowiednim doborem średnic siłownika itd., lub układ napędowy na pasku zębatym
2) Wariant BASIC posuw na siłowniku/serwo serwo-hydrauliczno-pneumatycznym, układ spotykany w piłach od ok. 40.000 pln
3) Wariant MAX posuw hydrauliczny z dosyć skomplikowanym układem sterowania tak jak ma to KASTO, KALTENBACH itp. cena >100.000 pln

Bo tak jak ci wcześniej napisałem jest to skrawanie i ewentualnie w kombinacji z tarciem, sprawdź wiór po cieciu, ogólnie tego typu maszyny zawsze skrawają i odpad wygląda jak po frezowaniu z tym że ma więcej temperatury w strukturze, stąd te chłodziwo.

Mallujemy pisze: ↑

24 paź 2022, 13:30

Kwestia obrotów. Tarczówki sklepowe 355mm (Evolution, Bosch itd) mają obroty ok 1400 rpm ale przemysłowe automaty do cięcia stali przy takiej wielkości tarczy mają obroty ponizej 200 rpm.

To jeszcze się dowiedz czym się różni cięcie tarciowe od obróbki skrawaniem