Jeżeli walnę jakąś głupotę to proszę wiadro pomyjów o umiarkowanej objętości

Zaczynam orbitować wokół pomysłu kupna starej frezarki narzędziowej i Maho wyglądałoby na niezły wybór.
Ale do brzegu, czy w wersjach 400 P lub 600 P nie łatwiej byłoby zainstalować nowe serwa czy krokowce z nowymi sterownikami, dla każdej osi osobno i podpiąć to pod np. PIKO, omijając istniejący napęd?
Oczywiście dochodzi wymiana śrub...
Wtedy nie ma znaczenia, że w oryginale mogła się poruszać tylko jedna oś na raz.
Pozostaje kwestia 18 biegowej skrzyni, tutaj chyba jesteśmy zdani na stan istniejący.
30 letnie sterowanie takie lub inne, telewizorek i szafa to fantastyczny eksponat i z pewnością kupa zabawy, ale jak maszyna ma służyć do pracy to bezpieczniejsze byłoby coś co można szybko przeserwisować bez szukania zabytkowych części.
Retrofit takiego Maho nawet wersji P to chyba lepszy pomysł niż np Chińczyka 7045.