tuxcnc pisze:Zawsze mi się to przypomina kiedy jakiś mądrala wykształcony ponad swoją inteligencję zaczyna tak teoretyzować, że całkiem odrywa się od rzeczywistości...

Jedynym teoretykiem, oderwanym od rzeczywistości, który do tego wydaje się nie mieć żadnego praktycznego doświadczenia z maszynami przemysłowymi, jesteś ty.

jeżeli chcesz zabezpieczyć się przed pożarem, to wystarczy zwykły bezpiecznik termiczny, albo stycznik który zostanie rozwarty w momencie osiągnięcia zbyt wysokiej temperatury. Żadne pseudo- rozwiązania typu bimetal wpięty w obwód bezpieczeństa nie są czymś co się stosuje w rzeczywistym świecie.

Ale faktycznie, jak masz kiepskie warunki chłodzenia(a masz tam tragiczne), to tak jak Tristar pisał, podstawą powinna być kontrola obrotów wentylatorów, i wewnętrzne czujniki zastosowanych urządzeń w "szafce".

tuxcnc pisze:60/70/80 °C powinno być ok, bo powyżej 80 nawet jeśli elektronika wytrzyma, to skrzynka zacznie płynąć...

Czytałeś kiedyś DTRkę tych falowników i zasilaczy (płytka sterownika pewnie takiej nie ma)?

Przecież przy temperaturze otoczenia rzędu 60 stopni C (część falowników taką temperaturę dopuszcza, ale sporo znacznie mniejszą- i mówię tu o markowych wyrobach a nie no name), w samym falowniku będzie sporo więcej. Przy 80 stopniach w otoczeniu falownika to te kondensatory w środku wypuszczą ostatnie tchnienie w postaci charakterystycznego, lekko niebieskiego dymu, chyba, że pan Chińczyk dał jednak jakieś zabezpieczenia termiczne.

Swoją drogą podpinać czujnik temperatury do grzyba.. no to "takie rzeczy się nawet fizjologom nie śniły"....

tuxcnc pisze:Czy Was całkiem popieprzyło?

Ty nie jesteś w stanie przyjąć żadnej krytyki, albo innego zdania, niż twoje, i znów zaczynasz się pultać?

Kilka minut bez obciążenia i wzrost o kilka stopni? bardzo miarodajny test, który pokazuje techniczną/fizyczną ignorancję testującego

tristar0 pisze:tuxcnc pisze:
W ogóle nie mam koncepcji jak tam będzie rozwiązana wentylacja
to widać na ostatnim zdjęciu.

Przy takich proporcjach falownika do "szafy" to się może okazać, że szafkę trzeba by klimatyzować, żeby zapewnić odpowiednie chłodzenie

Nitonakrętki sprawdzają się też np. w przypadku chęci posiadania otworów nagwintowanych np. w profilach zamkniętych, kiedyś zaprojektowałem konstrukcję, która używała ich bardzo dużo, przy zdecydowanie większej wytrzymałości niż tych 2 zwojów gwintu, które dało by się nagwintować w ściance profilu, ale otwory pod nie laserem wycinaliśmy (przy pneumatycznej nitownicy, ich instalacja to była bajka).

Zastanawiałeś się nad wpływem zasilacza na elektronikę? Nie na darmo w szafach maszyn się nie raz w ogóle separuje zasilanie od części ze sterownikiem.

Zamiast skarpety, jako filtra proponował bym jednak kawałek fizeliny filtracyjnej- zapewni o wiele lepszą ochronę od wszelkiej maści opiłków, pyłu np drzewnego, lub metalowego itp itd.
Tak na przyszłość- są przepusty kablowe rozkładane (chyba m.in Igus je robi), które możesz rozłożyć, przełożyć kable, tak aby nie walczyć z lutowaniem wtyczek, i o zamknięciu tego wszystkiego wcisnąć w otwór w szafie