Jak najbardziej, przy czym należy przyjąć te same warunki- przyśpieszenie i predkość. W innym wypadku te rozważania nie mają sensu, bo przy spokojnym przyśpieszaniu z autem na holu (dla uproszczenia na płaskiej drodze) nie raz potrzeba będzie przekazać na koła mniej momentu, niż ruszając z pedałem w podłodze samochodem który nie holuje nic

Po prostu liczysz odpowiednie siły dla tego auta holowanego - siła wymagana do przyspieszania, tarcie, opór powietrza i dodajesz to jako dodatkową siłę która działa na samochód ciągnący np przy 2 autach tej samej masie to siła potrzebna do przyspieszania (tu pomijam wszelkie opory) będzie F=2m*A

Możesz sprecyzować pytanie?
Sprzęgło przeniesie tyle momentu ile wytworzy silnik- zakładając brak poślizgu.
Masa holowanego auta nie na tu nic do znaczenia. Natomiast oczywiście wraz ze wzrostem masy pojazdu/ ciągnięciu przyczepy/ innego pojazdu potrzeba tego momentu więcej do przyspieszania, jak i do samej jazdy- dodatkowe opory ruchu