Powinieneś moim zdaniem wykonać lub znaleźć jakąś tulejkę która posłuży za uchwyt i próbować jaki wymiar otworu da dobry wynikowy..
Jedną firma próbowała nam dorobić elment, sprężysty z otworem.. Coś tam sobie próbowali liczyć, a skończyło się tym, że wykonali oprawkę o regulowanym ścisku i doświadczanie dobral jej zaciśnięcie i średnicę wykonanego otworu, aby spełniała nasze wymagania..

Te tuleje są w jakiś sposób zabezpieczone przed przemieszczaniem się, czy jedyne zabezpieczenie to tarcie pomiędzy nią, a gniazdem?
Tak jak Pukury zauważył

pukury pisze:A jak się " skurczy" to średnica wewnętrzna się zmniejszy.
O ile ? nie wiadomo.

Najlepiej by było chyba wykonać uchwyt do wykonywania tulejek, na początek o średnicy możliwie zbliżonej do średnicy gniazda, i podchodzić do tego rozwiertakiem.
Próba ewentualnych obliczeń tej średnicy będzie skomplikowana, i może być obarczona sporym błędem- konstruktor tego amortyzatora zapewne też się nie bawił w takie obliczenia

Aż do teraz nie zdawałem sobie sprawy, że mówimy o rowerze i aluminiowym walku...
Brąz faktycznie bym odpuścił..
Iglidur j3 ma zalecany maksymalny nacisk powierzchniowy 45 MPa (N/mm^2).
Znalazłem na szybko wykres maksymalnych nacisków dla pracujących na sucho kół zębatych z POM i dla 20 st. C i miliona cykli wychodzi że jest to jakieś 70MPa. Nie wiem jak przy pracy w oleju. Zresztą iglidur j3 też jest raczej podany na sucho.

Jeśli to ma pracować w oleju, bym odradzał jednak tuleje spiekane, nasączone olejem- (bo to jednak będzie jakieś mieszanie 2, być może różnych olejów). Kwestia zacierania wału przez ewentualne tuleje brązowe raczej schodzi na dalszy plan (przy pracy w oleju, btw- co to za olej?)
Niestety bez znajomości obciążeń (chociaż przybliżonych), jakie występują w układzie, to trochę wróżenie z fusów wychodzi...
ZNam kilka aplikacji, gdzie takie tuleje z tworzyw pracuję praktycznie zupełnie bezawaryjnie- nikt tam przez kilka lat nie musi zaglądać, ale są i takie, ze co pół roku- rok trzeba je wymienić. Wszystko zależy od tych obciążeń

Musiał byś dokładnie sprawdzić w katalogu, wydaje mi się że ta tuleja konkretna wymaga przesmarowamia przy montażu, a potem powinna działać bez smarowania. Na ich stronie www widzę mają trochę więcej info https://www.bimex.info/
Duże przewidujesz obciążenia? Na dole linku z allegro widzę że podają w tabelce obciążenia statyczne i dynamiczne- trzeba by dopytać, ale wydaje mi się że to są naprężenia dopuszczalne na docisk powierzchniowy. Warunek na docisk sprowadza się do wzoru sigma =F/A, gdzie A to będzie średnica wewnętrzna tulei x jej długość. Oczywiście sigma musi wyjść mniejszą od naprężeń dopuszczalnych
[Edycja]
Po przekształceniu tego wzoru będziesz miał wtedy wartości dopuszczalnych sił dynamicznych i statycznych

Aż tak dużo tulejek z tworzywa nie używałem- i chyba poza Igusem nie widziałem by ktoś jasno określał obciążenie statyczne i dynamiczne dla elementów z tworzyw. Nawet często dla różnych tulei kompozytowych (metal+ tworzywo), np TUP ciężko jest znaleźć jednoznaczne dane. Często ograniczają się one do podania naprężeń dopuszczalnych materiału, co dojść prosto na naprężenia statyczne da się przeliczyć.

Wszystko zależy od obciążeń jakie przewidujesz- prawdę mówiąc wszystko z czasem się zużyje.
Te tuleje wymagają smarowania- nawet w opisie (i na zdjęciu) masz "kieszonki" na smar.
Brązem który powinien dobrze znosić kiepskie smarowanie, i nie uszkadzać za szybko wałków jest B101. Wydaje mi się, że można ten brąz spotkać w niektórych siłownikach pneumatycznych (chociaż pewien nie jestem), gdzie wytrzymuje całe życie danego siłownika.
Tak naprawdę, jak byś chciał mieć w naprawdę bezobsługową tuleję, to musiałbyś się zainteresować tulejami spiekanymi, nasączonymi olejem