Znaleziono 18 wyników

autor: Sirious1976
29 gru 2020, 14:34
Forum: Wycinarka Laserowa / Grawerka Laserowa / Lasery
Temat: Używany laser CO2 vs Nowy Fiber
Odpowiedzi: 214
Odsłony: 11020

Re: Używany laser CO2 vs Nowy Fiber

Nie było mnie jakiś czas, ale zamknięcie roku pod kątem zamówień jak zawsze owocuje brakiem czasu.
Temat rozwinął się całkiem przyjemnie, cieszy mnie to.

Tak jak wspominałem, byłem, oglądałem, sprawdzałem...i postanowiłem wstrzymać się z zakupem.
Dlaczego?

Jeśli szuka się w miarę uniwersalnej maszyny, to pchanie się w 2-3kW fiber czy CO2 traci sens.
Już chyba niezależnie od ceny zakupu.
Prędkości cięcia, szczególnie czegoś grubszego mocno różnią się od pięknych promocyjnych filmików w internecie.
I mówiąc grubsze, nie mam na myśli żadnych 6 czy 8mm, tylko 4-5mm. Tutaj między źródłami 3 a 6kW jest naprawdę diametralna różnica.
Jeśli inwestuje się milion, dwa lub więcej, oczekuje się od maszyny raczej sporo (chyba, że ktoś faktycznie zajmuje się cięciem tylko do 2mm) i wówczas chyba najrozsądniej wypada zakupić 6kW fiber, który cenowo i tak tani nie jest, ale daje naprawdę duże możliwości.

Jeśli ktoś jednak chce być lżejszy tylko o 300-500 tys., nie ma środków, lub zwyczajnie nie potrzebuje cholera wie czego, to przynajmniej w mojej subiektywnej ocenie warto zerknąć na CO2 i moce od 5kW.
Za tą cenę mamy w dalszym ciągu dość starą, wypracowaną maszynę. Fajniejsze CO2 to już kwoty bliższe 600-900 tys. a i tak na hali ląduje 10 letni egzemplarz, co prawda topowego producenta, ale już ze swoim nalotem. Moim zdaniem to za duża kwota za potencjalne ryzyko wtopy i starszą technologię.

Wnioski:
Poczekać, uzbierać, kupić coś porządnego, chyba, że trafi się naprawdę fajna używka, wówczas zanabyć, oswoić się z technologią, zdobyć doświadczenie, a potem mądrzejszy brać się za dużą inwestycję.

Pozdrawiam!!
autor: Sirious1976
01 gru 2020, 23:24
Forum: Wycinarka Laserowa / Grawerka Laserowa / Lasery
Temat: Używany laser CO2 vs Nowy Fiber
Odpowiedzi: 214
Odsłony: 11020

Re: Używany laser CO2 vs Nowy Fiber

Na szczęście dla ciebie budowlanka wychodzi z pandemii "obronną ręką", ale co będzie, jak inflacja ruszy - a musi po wpompowaniu tylu miliardów w gospodarkę - i zakup mieszkań itd przestanie być dobrą lokatą?
To właśnie między innymi jeden z powodów, dla których nie chce zadłużać się na miliony.
Mam już parę ładnych leasingów i wiem jak boli miesięczna - wysoka rata.

CO2 jest okraszony pewnym ryzykiem, dlatego chce się zwyczajnie na to przygotować.
Pytam, analizuję.

Kijowa blacha jak wspomniał lolo2 ma kolosalne znaczenie, nie tylko przy cięciu.
Pognij na prasie później coś takiego...żaden filmik reklamowy nie skompensuje później wyrazu twarzy operatora, który co drugie gięcie robi korektę, bo mu wymiar tańszy "jak szalona".
Ja już dawno podarowałem sobie taką pozorną "oszczędność". Co z tego, że blachę kupisz tanio, skoro potem tracisz dwa razy na kosztach jej obróbki.

Lolo2, dzięki za dane:

Taka oto ciekawostka z dzisiejszego dnia.

Jeden laser:
Czas trwania programu 1149 sekund
6.5h czas wlaczenia lasera w dniu dzisiejszym (akurat w tej godzinie fote robilem)
5.58h czas emisji wiazki lasera w dniu dzisiejszym

Mysle ze to akurat mega mocne parametry i ciezko byloby uzyskac wyzsza wydajnosc.


Dla przykladu drugi taki sam laser:
Czas trwania programu 28 sekund
6.5h czas wlaczenia lasera w dniu dzisiejszym (akurat w tej godzinie fote robilem)
2.71h czas emisji wiazki lasera w dniu dzisiejszym


Inny baaardzo krotki program, i laser praktycznie stoi a nie tnie.

Jak przyjdzie jakas nierdzewka do ciecia, ze nie mozna jej porysowac i uzywac systemu zaladowczo / rozladowczego to katastrofa. Wydajnosc lasera spada do 10 - 20%, jeszcze jak ludzie do kibla co 5min chodza to katastrofa.
Właśnie dlatego nie jaram się jakoś strasznie samymi prędkościami. To jedna ze składowych i jak widać powyżej, wydajność to nie tylko cyferki na pulpicie.
To taki Wstyd aby Wlasciciel Kimli podal cene na laser 3kw z gwarancja 3 letnia i 5 letnia na wszystkie podzespoly oprocz szkielka ochronnego i dyszy?
Tu się muszę zgodzić z Nickiem. Myślę, że to nie tyle wstyd, co informacja handlowa, dopasowana pod klienta (mam nadzieję) i jego umięjętności negocjacyjnych. Produkt dość nietuzinkowy, to nie skarpetki z lidla. Jak się postarasz, tak masz...
Swoją drogą...to chyba akurat Nicek możesz zdradzić, cena katalogowa jest ceną wyjściową czy ostateczną?
Dla przykładu w Maździe cena jest jak w cenniku, w Skodzie już niekoniecznie i można sporo wyciągnąć :D

Będę wdzięczny za więcej informacji od forumowiczów odnośnie obcowania z CO2.
Czy faktycznie musi być tak drogo i strasznie?
Jutro jadę do zaprzyjaźnionej firmy z CO2, to wezmę na bok operatora, popytam o wrażenia.
autor: Sirious1976
30 lis 2020, 19:23
Forum: Wycinarka Laserowa / Grawerka Laserowa / Lasery
Temat: Używany laser CO2 vs Nowy Fiber
Odpowiedzi: 214
Odsłony: 11020

Re: Używany laser CO2 vs Nowy Fiber

:mrgreen:
idę po piwo i czipsy
No myle się?
Nie faworyzuje ani jednego ani drugiego rozwiązania.
Nicek zadał bardzo fajne pytania, udzielił informacji, to mam kontrargument :D
autor: Sirious1976
30 lis 2020, 18:45
Forum: Wycinarka Laserowa / Grawerka Laserowa / Lasery
Temat: Używany laser CO2 vs Nowy Fiber
Odpowiedzi: 214
Odsłony: 11020

Re: Używany laser CO2 vs Nowy Fiber

Nicek,

Zręcznie manipulujesz danymi, przyznaje.
Ktoś jest w stanie naprawdę pomyśleć, że maszynę dostanie za darmo, na dowód - jak telewizor.
.
Kwotę 15.000 - 115.000zł uśredniamy do 65.000zł
Rozumiem, bazowałeś na tym co miałeś...przyjmijmy bardziej realistyczny scenariusz...
Pół roku:
1 miesiąc - 18 000 zł
2 miesiąc - 30 000 zł
3 miesiąc - 15 000 zł
4 miesiąc - 75 000 zł
5 miesiąc - 95 000 zł
6 miesiąc - 115 000 zł

Uśredniając: 58 000 zł - jest to fair?

I połowa niech pójdzie na materiał, druga połowa zostaje na obsługę i eksploatację, skoro tak piszesz. Tu te dane też są niepełne, ponieważ z góry zakładamy, że nic się nie wydarza z laserem i maszyna pracuje kompletnie bez żadnej awarii...co jest niemożliwe, ale OK. Oczywiście czynnik ludzki/koszt też się nie zmienia, no ale musimy bazować na jakimś modelu. OK.
Leasing lasera fiber 3kW może być już od ok 18.000zł
Racja...bez żadnej wpłaty własnej, co się właściwie nie wydarza, bo koszty samego leasingu rosną niemiłosiernie.
I leasing na 7 lat + obowiązkowe ubezpieczenia co rok. Co da nam na LUZIE ratę w wysokości 20 000zł miesięcznie.
I teraz się zastanówmy...7 lat, kupa czasu, kupujemy jeden z podstawowych modeli z dość słabym źródłem. Już za 3 lata te 3kW mogą MOCNO odstawać od konkurencji..może trochę dołożyć, kupić 4kW, a może od razu 6kW i mieć "spokój". Wtedy i 25 000 zł miesięcznie tego nie ogarnie, zgadza się?
No ale uparliśmy się na te 3kW, bo to i tak o niebo lepsze od używki. Ja bym nie chciał się bawić w 7 letni leasing, wybrałbym 5 letni (swoją drogą - stawka amortyzacji 10% rocznie jest na laser, nie wiem, może ktoś kupował to wie).
Czyli rata i tak skacze nam na 25 000 zł. Bez ludzi, eksploatacji, oprocentowania, niczego.

Wracamy do naszej "sprzedaży":

Średnio 58 000 zł, połowa leci na materiał, połowa - 29 000 zł zostaje na obsługę i utrzymanie lasera.

29 000 zł - 25 000 zł (rata) = 4 000 zł, które zostaje na eksploatację, pensję i utrzymanie lasera. Coś mało, nie? :D

Sprzedamy, zapłacimy dochodowy, no ale mamy koszty w postaci rat leasingowych itd. ale nie wchodźmy już tak głęboko. Nie ma sensu.

Na szczęście:
Taką ilość zleceń autor wykona w ok 5 dni
Traktujesz produkcję dość jednowymiarowo. Dopóki nie masz umów, stałych dostaw, takie planowanie jest mocno ryzykowne. Wykonasz to w 5 dni, ale pierwszego każdego miesiąca nie otrzymujesz całego sznura zleceń, tylko wyceniasz, negocjujesz, to trwa.
Ale załóżmy, że i to jest ogarnięte i mamy to pewne, choć odbywa się sinusoidalnie.
Następnie dochodzimy do sytuacji, w której opieramy się na niewiadomych, czyli tajemniczych usług. Nie wiemy kto wejdzie w kooperację, a kto nie, czy będzie to 5 000 zł czy 500 000 zł miesięcznie, totalna ciemnia.

Marketingowo super, w 5 dni ogarniamy wszystko, potem już tylko odcinamy kupony..

Ok, firma musi się rozwijać, z czasem zleceń wpadnie więcej, planujesz jakoś rozwój spółki i zakładasz roczne wzrosty obrotów na poziomie 10, 20, 50%, jak to kto lubi i umie, ale właśnie początek inwestycji, szczególnie na początku drogi z laserem jest trudny, przynajmniej w obliczu przedstawionych danych.

Nie zapominajmy, że laser musi się nie tylko spłacać, ale i dobrze na siebie zarabiać. Inaczej to tylko zbędne nerwy.

Teraz inny przykład.

Kupujemy "trupa" C02 za 60 tys EURO. (270 tys zł)

Sprzedaż taka sama, czyli średnio 58 000 zł.

Niestety nikt nam pewnie nie da leasingu na coś takiego, a jeśli da, to wpłata własna z 30% powiedzmy.
Zakładamy również wysokie koszty operacyjne finansowania.

Już od początku jesteśmy do tyłu o 81 000 zł, bo przecież trzeba zrobić wpłatę.
No ale pozostaję jeszcze 70% do spłacenia, czyli 189 000 zł.
Rozkładamy ten koszt na 5 lat.
Rata miesięczna: 3 150,00 zł + nawet dodatkowe 1 850,00 zł (ubezpieczenia itd) = 5 000 zł dla równego rachunku co jest chyba najdroższym leasingiem w dziejach :D

Fajnie, masz przez pierwszy miesiąc szczęście i nic się nie psuje.
W drugim miesiącu pada jakiś klamot, np 50 000 zł.
Znowu 2 miesiące spokoju i kolejny raz pada coś innego za 50 000 zł.

2 naprawy w roku za 100 000 zł, czyli jakieś 8 400,00 zł miesięcznie. Może być?

Połowa kasy idzie na materiał, a druga połowa na obsługę lasera, ekploatację itd.
Tutaj już jest gorzej. Stare i drogie więc zabierzmy z tych 29 000 zł jakieś 12 500 zł na dysze, prądy, gazy, operatora itd..
Nie wiem, może to będzie 10 000 zł, może 8 000 zł, a może 20 000 zł nie mam pojęcia, jest to totalny strzał. Pomóżcie.

Czyli 12 500 zł obsługa i eksploatacja + 5 000 zł (rata) no i frycowe 8 400 zł (w pierwszym roku) = 25 900 zł co miesiąc.
No zostaje jakieś...3 000 zł w portfelu na przyszłe naprawy.

Pierwszy rok w d..pę. Odłożyliśmy 36 000 zł na przyszłe naprawy, ale może będziemy mieć szczęście w przyszłym roku.
W końcu maszyna robi się coraz starsza, może nie być różowo.

Jeśli mamy jednak połowę szczęścia i padnie coś za 50 000 zł w kolejnym roku, to...wykorzystujemy nasz fundusz remontowy, czyli wspomniane 36 000 zł.
Czyli trzeba wysupłać 14 000 zł z portfela, które dzielimy przez 12 miesięcy.

Daje to 1 200 zł frycowego za staroć co miesiąc + 12 500 zł obsługa i eksploatacja + 5 000 zł rata = 18 700 zł co miesiąc

29 000 zł - 18 700 zł = 10 300 zł zostaje, no ale znowu wypada odłożyć z 5 000 zł na fundusz remontowy.

Czyli, zostaje nam 5 000 zł, też nie za wiele, ale zostaje.

Pisałem ciągiem, bo mnie natchnęło :D Mogłem się walnąć przy CO2 i błędnie założyć koszty eksploatacji, wówczas wnioski będą przestrzelone.
Zweryfikujcie, bo na pewno coś pominąłem, przeoczyłem dane.

Mnie dopadły takie oto przemyślenia.
Produkując na założonym poziomie - chyba lepiej pomęczyć przez 5 lat ten CO2.
Zwiększając sprzedaż dwukrotnie, już chyba nie ma sensu walczyć i wybrać fibera.

Pamiętajcie jednak, że przy fiberze nic się nie psuło, zero przestojów, przy CO2 owszem.

Pozdrawiam!!

Dodane 6 minuty 26 sekundy:
No i przy CO2 była jeszcze wpłata. Wpłacając taką kwotę na fibera, zmniejsza się nam rata leasingowa.
autor: Sirious1976
30 lis 2020, 08:54
Forum: Wycinarka Laserowa / Grawerka Laserowa / Lasery
Temat: Używany laser CO2 vs Nowy Fiber
Odpowiedzi: 214
Odsłony: 11020

Re: Używany laser CO2 vs Nowy Fiber

1. Czym autor w ogóle się zajmuje, jaka branża, jakie elementy, co to jest produkowane z wycinanych elementów? może jakaś strona www do zobrazowania.
Głównie produkcja elementów do budowlanki (podesty itp)

2. Ilu pracowników zatrudnia autor? (rząd wielkości) 20

3. Jaka jest struktura ilości ciętych blach:
ile procent blach do 3mm? 20%
ile procent blach 3 do 6mm? 60%
ile procent blach 8 do 12mm? 20%

4. Czy autor obecnie wykonuje cięcia takich blach zlecając to na zewnątrz na usługę? TAK

5. Jeśli tak to ile autor wydaje pieniędzy na takie usługi miesięcznie? 15,000 - 115,000 PLN kwota z materiałem, bardzo duży rozstrzał

6. Jeśli nie zlecał na zewnątrz na laser to jak to ciął do tej pory? Gilotyna, plazma, otworowanie - zależy od produktu

7. Co autor chce uzyskać dzięki zakupowi lasera?
natychmiastowa dostępność cięcia? 50%
niższe koszty cięcia? 25%
uniezależnienie się od podwykonawcy? 25%
proszę podać procentowo.

8. jakie jest spodziewane obciążenie pracą? Ile godzin dziennie laser ma pracować? zależy od lasera, ale 4-6h maks

9. Jaki jest planowany przyrost wykorzystania maszyny w ciągu najbliższych 3 lat? 2 krotny mniej więcej

10. Jaki jest oczekiwany czas eksploatacji tego lasera (czas do pozbycia się go)? zależy od formy finansowania, ale z założenia >5 lat

11. Jakie są oczekiwania co do technicznych kosztów eksploatacyjnych w przeliczeniu na godzinę pracy? tego próbuje się dowiedzieć tutaj

12. Jakie są plany co do ilości załogi, która ma obsługiwać ten laser (ile osób)? 2, może 3 osoby

13. Jakie ryzyko jest w stanie podjąć autor w związku z zakupem takiego lasera?
np. jestem w stanie podjąć ryzyko 10%, że będę musiał zapłacić w ciągu 1 roku użytkowania 100.000zł za naprawę.
Lepiej żeby nie, ale jest to wliczone w ryzyko mniej więcej jak napisałeś

14. Czy gdyby w używanym laserze CO2 za który autor zapłacił by 70.000 EUR uszkodził się rezonator i wymagana była jego wymiana za 70.000 EUR to czy autor zdecydował by się na wydanie 70.000 EUR na naprawę czy zezłomował by wówczas laser? Zależy, pytanie zadane dość podchwytliwie, ponieważ ceny tych podzespołów ponoć spadły, ale szukałbym rozsądnego wyjścia z sytuacji. Remont za 70 tys EURO jest nieuzasadniony ekonomicznie.
autor: Sirious1976
29 lis 2020, 23:14
Forum: Wycinarka Laserowa / Grawerka Laserowa / Lasery
Temat: Używany laser CO2 vs Nowy Fiber
Odpowiedzi: 214
Odsłony: 11020

Re: Używany laser CO2 vs Nowy Fiber

Oczywiscie ze tak.
Kazdy wie ze w 10 letnim aucie jest ryzyko:
- wymiany rozrzadu
- wymiany zawieszenia, amortyzatorow, przegubow
- ryzyko awarii skrzyni
- ryzyko korozji
Oczywiście, że tak. Dlatego bierzesz auto do mechanika albo rzeźbisz sam. Naprawiasz wszystko zgodnie ze sztuką a mechanik mówi Ci na to: "Dobra, to masz teraz z miesiąc spokoju"...to mam na myśli. Jakoś to będzie mnie nie przekonuje.

Nie wymagam od 15 letniej maszyny cudów (wiadomo, że coś wypłynie), ale jeśli ktoś zna się na rzeczy, naprawia co trzeba a potem nie daje na to gwarancji, to już lekka przesada, nie uważasz?
Zebym dobze zrozumial twoje rozumowanie. Chcesz kupic laser za 40k euro i ktos ma dac ci gwarancje ze nie padnie rezonator ktory kosztuje np. 40k euro??
Przyczepiłeś się tych 40k EURO. Jeśli masz historię serwisów podparte fakturami łatwiej wyeliminować pewne usterki. Przeglądy w terminie również pomagają + weryfikacja przez specjalistę. Minimalizujesz ryzyko wtopy, nie jesteś jednak wolny od potencjalnych zmartwień, ale chyba wolisz wiedzieć co było robione.

Reasumując, kupując nowego fibera za milion monet tylko modlić się, żeby nie padło źródło w ciągu pierwszych paru lat, bo nie warto naprawiać.
Kupując C02 błagać by nie padł rezonator, bo nie warto naprawiać.
Chińskie też nie warto, bo już popsute przyjeżdza i nawet nie ma kto naprawić.
Najlepiej kupić młotek i przecinak...
Nic nie warto, a ludzie pracują.
Przepraszam, tylko nowego Trumpfa warto, bo to się nie psuje.
No bez jaj.
autor: Sirious1976
29 lis 2020, 20:01
Forum: Wycinarka Laserowa / Grawerka Laserowa / Lasery
Temat: Używany laser CO2 vs Nowy Fiber
Odpowiedzi: 214
Odsłony: 11020

Re: Używany laser CO2 vs Nowy Fiber

Jakiś Trumpf 5kW daleko w Niemczech.
"całkowite zapotrzebowanie mocy 105 kVA" (więc pewnie maksymalne)
105kVA = ile kW? nie przypadkiem 84kW?
Pewnie, że masz rację. Tylko nie zwiększysz przecież mocy o wspomnianie 84kW, tylko od razu 100kW dla pewności i świętego spokoju. Oczywiście bierzemy jeszcze pod uwagę same zabezpieczenie sieci.
Poszukaj CO2 nowszych 5 letnie a nie dziadki po 15 lat.
W przypadku Trumpfa ta kwota oscyluje w granicach 800 tys. - 1,2 mln PLN za 5 latka, więc uważam, że gra nie warta świeczki. Różnice między nowym a "starym" zacierają się na tyle, że nie ma sensu ryzykować.
40k euro? To ty laser chcesz kupic czy plazme?
Słuszna uwaga. Patrząc obiektywnie,może faktycznie mnie na to nie stać.
Z drugiej strony CO2 ma prawie każdy i jakoś jadą z koksem, a daleko im do idealnych i bogatych firm.
Lepiej te 15% mniej wydajnosci ale ze swietym spokojem. Taka polityka niektorych firm.
W moim przypadku nie ma to aż takiego znaczenia, czy coś się wytnie w 40 sekund, czy minutę. Maszyna nie będzie obłożona 24/7.
Niech koszty zakupu i cięcia i obsługi zrównają się z tym co płacę dotychczas za usługę i będzie super.
Oczekujesz po 15 letnich maszynach bezawaryjnosci? Sprzedam ci swoj samochod to tez jedynie gwarancja do Bramy i sie nie znamy.
Nie do końca tak to działa. Do bramy i się nie znamy sprawdzało się może, ALE parę lat temu.
Sam sprzedawałem nie raz używaną maszynę. Czy to bezpośrednio do klienta, czy przez leasing, a handlarzem nie jestem.
Wszystko może być ujęte na umowie. Jeśli ktoś się mota, zwyczajnie odpuszczasz zakup, za ile by nie był.
Oczekuję natomiast, że jeśli siada do tego specjalista, ocenia, liczy koszty, analizuje zniszczenia i bierze za to pieniądze. Następnie serwisuje maszynę, po czym mówi..."no działać to będzie ale może z miesiąc a może rok", to trochę słaba rekomendacja samego serwisanta jak i maszyn uchodzących za trwałe.
Denerwuje mnie pseudo specjalistyczny bełkot, opisujący strasznie skomplikowane procesy serwisowe, a kończy się na rzeczach może nie banalnych, ale relatywnie prostych do wykonania dla kogoś w miarę rozumnego.. Nie znam się na laserach, ale przerabiałem to na innych urządzeniach. Przyjeżdżał hiper serwis (np. do Amady) a nie potrafił sobie poradzić z najprostszą rzeczą.
I rozumiem, KAŻDY musi zarobić, ale jeśli się do czegoś siadasz, to albo bierzesz za to odpowiedzialność, albo robisz z siebie pajaca.
Być może źle trafiłem tym razem, ale właśnie takie miałem odczucia.

Mimo wszystko nie zrażam się do CO2. Akurat takie urządzenia chyba teraz łatwiej kupić aniżeli sprzedać.

Dodane 9 minuty 11 sekundy:
Poza tym, argument w rodzaju...nie kupiłeś nowego za 2-3 miliony tylko chciałeś Pan staroć za 200-400 tys. (nieważne ile) jest zwykłym Januszowaniem. Przenieśmy to na wspomniany grunt motoryzacyjny.
Nie kupujesz Audi za pół bańki, tylko 10 letnią używkę za 70 tys. Z automatu ma to być złom i trzeba się z tym liczyć, bo przecież staroć??
autor: Sirious1976
29 lis 2020, 17:33
Forum: Wycinarka Laserowa / Grawerka Laserowa / Lasery
Temat: Używany laser CO2 vs Nowy Fiber
Odpowiedzi: 214
Odsłony: 11020

Re: Używany laser CO2 vs Nowy Fiber

"dinozaur"....hmmmm, ja to już chyba gdzieś tutaj słyszałem.....
Ale ja nic takiego wcześniej nie pisałem.
Sirious1976 pisze: ↑
29 lis 2020, 16:33

Aaa. Zapomniałbym. Należy też przygotować trochę PLNów co miesiąc dodatkowo za prąd. Wskazane jest zwiększyć moc przyłączeniową o jakieś 100-150kW, to w ogóle jakiś dramat, jeśli mam być szczery.
.
Dokładnie, mamy możliwość zwiększenia do 400kW. Co nie zmienia faktu, że dużo prądu potrzeba na to ustrojstwo. Właściwie tyle ile cała reszta urządzeń razem wzięta. Nie przypuszczałem, że to będzie aż taki pobór mocy, a dane mocno przerysowane. Okazało się, że byłem w błędzie.
autor: Sirious1976
29 lis 2020, 16:33
Forum: Wycinarka Laserowa / Grawerka Laserowa / Lasery
Temat: Używany laser CO2 vs Nowy Fiber
Odpowiedzi: 214
Odsłony: 11020

Re: Używany laser CO2 vs Nowy Fiber

W zeszłym tygodniu miałem okazję obejrzeć kilka CO2. Głównie Polska i Niemcy, tylko lasery Trumpfa. Od początku moich poszukiwań omijałem szerokim łukiem polskich i zagranicznych handlarzy. Skupiliśmy się wyłącznie na firmach, które bezpośrednio sprzedają swoje maszyny, podłączone, pod prądem itd. Zabrałem ze sobą serwisanta, który zna się na rzeczy. Oto moje SUBIEKTYWNE spostrzeżenia:
- szybkość cięcia C02 a fiber? Tak naprawdę wszystko zależy od źródła. Lasery CO2 2kW-3,2kW tną...wolno, niezależnie od grubości blachy. Laser 4-5kW (szczególnie 5kW) już był całkiem szybki i ogłądając wcześniej wyłącznie fibery, nie czułem jakiegoś hiper ultra przeskoku 10 krotnego wcale, nawet na cienkich blachach, także bez przesady, wyssane z palca
- jakość cięcia - zero różnicy (przynajmniej dla mnie) względem fibera, choć jakość niektórych blach wołała o pomstę do nieba. Wówczas i z jakością były kłopoty
- niektóre lasery pracowały bardzo głośno, może już zajechane, ale aż przykro było patrzeć
- Siemens Sinumerik - przynajmniej wersja z połowy zeszłej dekady (15 lat i więcej). Oj czuć, że to jest antyk. Niby wszystko ok, ale no absolutnie chowa się do nowych sterowników innych firm
- maszyny faktycznie pancernie wykonane, ale większość strasznie zmęczona
- KAŻDY, dosłownie KAŻDY kto sprzedawał podawał jeden powód - zamieniliśmy lub jesteśmy w trakcie zamiany na fibera

Miałem też okazję pogadać z operatorami. Większość wręcz zła, że szefostwo poszło w fibery!! Ale dlatego, że na CO2 miał wszystko obcykane, a tu trzeba się uczyć nowego, a człowiek leniwy... Inni z kolei doceniali CO2, ponieważ: "zero z nimi było problemów, a teraz Panie to co chwilę mamy przestój, bo coś nawali". Co człek to inna opinia.
Odwiedzaliśmy duże firmy, więc "góra" nie miała pojęcia co właściwie posiada, a operator nie wyznawał się w kosztach operacyjnych zupełnie i takie to było odbijanie piłeczki w kwestii samej ekonomii użytkowania.

Przekrój cenowy? Niektórzy wołali krocie za złomy, Niemcy skorzy do sporych negocjacji. Coś "normalnego" można spokojnie wyrwać za 40-50 tys EURO, mimo wręcz horrendalnych cen wyjściowych. ALE..nie wszystko złoto co się świeci, dlaczego?

Serwisant uznał, że parę maszyn jest godnych uwagi, ale nie ma gwarancji, że będą one prawidłowo działać po przewiezieniu na miejsce.
Trzeba się liczyć z tym, że coś padnie, a tu może być loteria (albo jakaś bzdura, albo drogi moduł czy tam karta za 15 tys. EURO), natomiast dobrze, żebym przygotował chociaż z 10 tys. EURO, "w razie w".

Kolejna sprawa to samo uruchomienie i szkolenie, które akurat w jego wypadku zajmuje parę dni, ale trzeba położyć kolejne 15 tys. zł za taką usługę. OK.

Niektóre firmy dawały gwarancję rozruchową, ale dopiero po dokręceniu śruby w tej materii. Zapewniały też konieczne szkolenie przez ich operatorów.

Posadzki (mamy nowiusieńką halę, więc u nas nie było takiego kłopotu). Maszynę trzeba porządnie posadowić żeby było zgodnie ze sztuką, więc w razie czego faktycznie warto o to zadbać, ale to raczej koszty marginalne jak kiedyś wspomniałem (5 tys zł?)

Odpowiednie warunki pracy (temperatura, wilgotność). Maszyna nie lubi przestojów, wskazane by cięła często.

Rozbiórka maszyny i transport. W Polsce to mniejszy problem, ale w Niemcowni potrafi to kosztować nawet 10-15 tys EURO.

Maszynę otrzymujemy bez żadnego softu dla technologa.

Kolejna sprawa to przebiegi...większość miała ok. 50-60 tys. godzin. Towarzysz drogi "oświecił mnie", że i z tym może być różnie, zależy jak dbano o maszynę, kto ją serwisował, ale trzeba mieć z tyłu głowy, że może stać się coś "złego" i koszty rosną niewspółmiernie do kosztów zakupu maszyny.

Trochę mnie to rozsierdziło...

Aaa. Zapomniałbym. Należy też przygotować trochę PLNów co miesiąc dodatkowo za prąd. Wskazane jest zwiększyć moc przyłączeniową o jakieś 100-150kW, to w ogóle jakiś dramat, jeśli mam być szczery.

Wnioski?

Na minus:
Używany C02, serwisowany przez megamózgi z Trumpfa może działać, ale może i...nie działać. Wszystko to loteria. Gwarancja rozruchowa gwarantuje...rozruch, wow.
Dochodzimy do paradoksu sytuacji, w której maszyny uznane powszechnie za trwałe wymagają ciągłej atencji i pakowania w nie pieniędzy, ale przecież się nie psują..
Nikt nie był w stanie podać mi kosztów cięcia, bo akurat nie było technologa i "tory były złe".
Widać, że ludzie pozbywają się szybko tych maszyn.
Za 5 lat będą to dinozaury produkcyjne z zerową wartością rezydualną.

Na plus:
Dobrze szukając można znaleźć maszynę 4-5 kW za powiedzmy 70 tys EURO z wszystkimi bajerami dostępnymi na tamten czas.
Cena obejmuje (po uśrednieniu) transport, instalację, szkolenie i pakiet serwisowy na start. Laset fiber takiej mocy z dodatkami to co najmniej 2 mln PLN.
Dużo ludzi zna te maszyny i potrafi serwisować. JESZCZE potrafi.
Można mieć laser za relatywnie małe pieniądze - jeśli ma się szczęście.
Jakość cięcia nie odbiega od fibera kompletnie.
Łatwiej o operatora Trumpfa niż jakiegoś chińczyka.
Szybko dostępne części.

Cdn.
autor: Sirious1976
26 lis 2020, 19:18
Forum: Wycinarka Laserowa / Grawerka Laserowa / Lasery
Temat: Używany laser CO2 vs Nowy Fiber
Odpowiedzi: 214
Odsłony: 11020

Re: Używany laser CO2 vs Nowy Fiber

drzasiek90 pisze:
25 lis 2020, 10:30
Ten temat też został założony przez nowego użytkownika, który o dziwo nie ma nic przeciwko wypowiadaniu się handlowców i zachwalaniu swojego (dziwne zachowanie, skoro jak Twierdzi chce się dowiedzieć który się mu bardziej opłaci). Ja bym obstawiał, że po to właśnie ten temat został stworzony aby wywołać kolejną dyskusję na temat laserów, bo poprzednie już ucichły.
Nie, no super. Ktoś mi zarzuca jakiś marketing szeptany :D
Owszem, dostałem ofertę z Kimli, ale odstawiłem ją zwyczajnie na półkę.
Nic mnie nie łączy z kimkolwiek, kto kryje się pod nickiem Nicek a co za tym idzie z firmą Kimla.
I zgadza się, nie mam nic przeciwko wypowiadaniu się handlowców w zachwalaniu ich produktu, dopóki jest to podparte solidnymi argumentami a nie paplaniną. Wyciągam co dla mnie ważne, resztę ignoruję.

Wróć do „Używany laser CO2 vs Nowy Fiber”