Sama idea włókien szklanych, jako taki kompozyt ze sklejka jest ciekawy, ale w praktyce kosztowny i trudny do wykonania, bo stabilność wymiarów mało powtarzalna, za dużo różnych warstw.
Włókno węglowe oczywiście lepsze, ale sztywność ma podobną jak stal. Wg to ślepa uliczka.
Osobiście zrobiłbym konstrukcję z profili stalowych, większych, ale o mniejszej grubości, paradoksalnie jeśli ma być lekka i tania.
Np zamiast profilu 30x30x5 lepiej wybrać 50x50x3. Masa i cena podobna, a sztywność znacznie lepsza.

Na forum często poruszany jest argument sztywności konstrukcji, że coś jak ma 2 razy większą długość, to 6 razy więcej ugina się.
Zgadza się, ale czynnik geometrii profilu jest bardzo ważny. Grubość ścianek też, ale im grubsze tym mniejsze ma to znaczenie.
Materiał/profil, który ugina się, pracuje swoim krańcami przekroju i im bliżej środka, tym mniejsze naprężenia.
W praktyce około 20-30 % środkowej części profilu jest bezużyteczna, nie wpływa na sztywność, a zwiększa mocno masę i koszt.

W konstrukcji trzeba jeszcze uważać na sztywność skrętną.
Problem pojawia się np, kiedy wrzeciono zjedzie na Z mocno w dół względem krzyżaka. Wtedy profile są nie tylko zginane, ale i skręcane.
Tutaj zasada jest prosta: używamy przekrojów tylko zamkniętych i zbliżonych do kwadratu. Żadnych teowników, które na zginanie są fajne i lekkie, ale przy skręcaniu padają jak muchy

Sam przymierzam się do bardzo podobnego projektu w założeniach jak Ty.
Z zawodu jestem konstruktorem pewnych większych urządzeń i wiem, że można prosto i tanio zrobić sztywną konstrukcję, ale wymaga to znajomości podstaw mechaniki i pomyślenia nas szczegółami.
Zgadzam się, że pierwotna konstrukcja była przekombinowana na maksa. Na forum jest kilka pięknych, bardzo prostych konstrukcji drewnianych i można odgapić.

Jedna rada jest bardzo słuszna: od razu idź w śruby kulowe. Dlaczego? Po pierwsze, bez sensu, aby wydawać kupę kasy i czasu na sztywną konstrukcję, a zrobić sobie luzy na prowadzeniu wrzeciona. Taniej wyjdzie dokładnie odwrotnie.
I drugi powód: Jak zobaczysz, że CNC podoba Ci się i zapragniesz większej maszyny i lepszej, to część śrub kulowych wykorzystasz dalej, część sprzedasz lub wszystko i nie będziesz żałował, że tyle kasy wydałeś na ten pierwszy korpus.

Co do sklejki to nie tnij sam. Szkoda czasu takimi narzędziami. Zrób prosty projekt i idź do sklepu z płytami meblowymi, co robią kuchnie. Tam z jednej dużej płyty za 150-200zł + 30zł cięcie wykonają bardzo ładne równiutkie płytki. Potem tylko to skręcasz wkrętami.
Sam robię wszystkie meble w domu i pomimo narzędzi jakie posiadam, to szkoda mi czasu na zabawy i wolę wydać te 30zł.
Twój czas to też pieniądz.
Generalnie drewno jest super materiałem, bo przemyślana konstrukcja jest bardzo sztywna i świetnie tłumi drgania.