Przepraszam, że odpisuję po tak długim czasie. Elementy ostatecznie udało się polutować, choć nie za pierwszym razem. Problemy były trzy:
- brak pasty lutowniczej -> kupiłem pastę do cynowania firmy Cynel (organiczną),
- nieodpowiednia cyna -> kupiłem cynę LC30 firmy Cynel,
- nieodpowiednio oczyszczone elementy -> pojawił się problem z oczyszczeniem starej, oryginalnej siatki stalowej; opalarka załatwiła sprawę.
Wszystkim bardzo serdecznie dziękuję za pomoc!
Znaleziono 3 wyniki
Wróć do „Trwałe lutowanie stali”
- 02 sty 2021, 18:37
- Forum: Spawalnictwo i obróbka cieplna
- Temat: Trwałe lutowanie stali
- Odpowiedzi: 17
- Odsłony: 4251
- 21 lis 2020, 13:53
- Forum: Spawalnictwo i obróbka cieplna
- Temat: Trwałe lutowanie stali
- Odpowiedzi: 17
- Odsłony: 4251
Re: Trwałe lutowanie stali
Na wstępie chciałbym wszystkim podziękować za odpowiedzi. Nie spodziewałem się, aż takiego odzewu - to cieszy!
Nawiązując jeszcze ogólnie do odpowiedz, to czy cyny wymienione przeze mnie w ogóle nadają się do tego zadania, czy lepiej pójść np. w kierunku sugerowanej cyny LC-25?
Czy lutownica kolbowa, taka jak do rynien, się tutaj sprawdzi?
Flux 223, ale sądząc po odpowiedziach, to też nie był trafiony pomysł.
W moim przypadku stal jest bez powłoki. Czyli pastą WSN do pobielenia, a później cyna LC-25 do lutowania właściwego, tak?
Czy mógłbym prosić o jakieś dodatkowe informacje w tym temacie? Rozumiem to tak, że np. pędzelkiem rozprowadzam kwas na lutowanym elemencie i na to nanoszę warstwę cyny, tak?
Nawiązując jeszcze ogólnie do odpowiedz, to czy cyny wymienione przeze mnie w ogóle nadają się do tego zadania, czy lepiej pójść np. w kierunku sugerowanej cyny LC-25?
- 21 lis 2020, 11:00
- Forum: Spawalnictwo i obróbka cieplna
- Temat: Trwałe lutowanie stali
- Odpowiedzi: 17
- Odsłony: 4251
Trwałe lutowanie stali
Cześć,
od kliku dni bez powodzenia próbuję polutować blaszkę stalową o grubości 1 mm z siatką stalową 0.6 mm. Element ten to filtr oleju do pojazdu zabytkowego. Fabrycznie stosowano tam własnie lut.
Elementy wyczyściłem szczotką stalową, kolejno papierem ściernym i wytrawiłem kwasem solnym. Do lutowania - w drodze prób - zastosowałem:
- cynę bezołowiową (Cynel Sn99/Cu1),
- cynę z topnikiem (Cynel Sn60/Pb40),
- laskę cyny do lutowania rynien.
Jako element grzewczy użyłem stację lutowniczą. Temperatura na grocie to 480 stopni. Element lutowany nieco podgrzałem (nie cało się go chwycić bez rękawiczki).
Problem jest następujący: nie jestem w stanie połączyć tych dwóch elementów ze sobą, cyna nie chwyta powierzchni ani siatki stalowej, ani blaszki. Nie wiem, czy jest to błąd w sztuce z mojej stronie, czy może brakuje jeszcze jakiegoś specyfiku, który by tutaj pomógł. W tej kwestii liczę na Waszą pomoc
od kliku dni bez powodzenia próbuję polutować blaszkę stalową o grubości 1 mm z siatką stalową 0.6 mm. Element ten to filtr oleju do pojazdu zabytkowego. Fabrycznie stosowano tam własnie lut.
Elementy wyczyściłem szczotką stalową, kolejno papierem ściernym i wytrawiłem kwasem solnym. Do lutowania - w drodze prób - zastosowałem:
- cynę bezołowiową (Cynel Sn99/Cu1),
- cynę z topnikiem (Cynel Sn60/Pb40),
- laskę cyny do lutowania rynien.
Jako element grzewczy użyłem stację lutowniczą. Temperatura na grocie to 480 stopni. Element lutowany nieco podgrzałem (nie cało się go chwycić bez rękawiczki).
Problem jest następujący: nie jestem w stanie połączyć tych dwóch elementów ze sobą, cyna nie chwyta powierzchni ani siatki stalowej, ani blaszki. Nie wiem, czy jest to błąd w sztuce z mojej stronie, czy może brakuje jeszcze jakiegoś specyfiku, który by tutaj pomógł. W tej kwestii liczę na Waszą pomoc