WZÓR pisze: ↑

07 lis 2021, 07:27

Wykończenie eleganckie gniazda pod płytki czysto i ładnie obrobione .... , ale już nie taka trwała jak oryginał TaeguTec -a.

A mogę Cię prosić o podzielenie się bardziej doprecyzowanymi wrażeniami? Będę wdzięczny!

Co do reszty - no cóż, w tej chwili mam wybór - albo kilka markowych noży, albo w miarę kompletny zestaw tureckich czy chińskich - w obu przypadkach za łącznie tę samą kwotę. Nie chcę też tego zakupu rozwlekać, bo mam obawy, że za parę miesięcy, może być już problem - zobaczymy oczywiście, ale najbardziej palące braki w warsztacie chciałbym uzupełnić póki pensji nie zjadła mi drożyzna, póki w ogóle ją dostaję - i jest za nią co kupić. To już taka dygresja na marginesie.

A jak będzie dobrze, albo jak ocenię, że z moimi umiejętnościami jestem już w stanie wyjść do ludzi, żeby nie narobić sobie wstydu i dorobić coś na własnej działalności, to się będzie przeglądać katalogi Seco, Sandivka czy innego Kennametala - w miarę potrzeb.

orion32 pisze: Rozprawa, nad wyższością świąt Wielkanocnych, nad świętami Bożego Narodzenia.
Wszystki markowe firmy, robią noże z płytkami podporowymi, i bez płytek podporowych.
Z płytkami podporowymi, do ciężkiej obróbki zgrubnej. Przy obróbce wykańczającej, te płytki podporowe, potrzebne są jak q.. . e majtki.

Orion, Ty jesteś niezawodny!

WZÓR pisze: ↑

06 lis 2021, 09:01

Jak dla mnie nóż może nie mieć podkładki pod płytkę skoro będzie używany amatorsko ..... , (np.) raz na pół roku.

Przeciętnie dwa-trzy razy na miesiąc. Z tym, że stać mnie na to, żeby pracować powoli i ostrożnie, gdyż nie prowadzę usług ani produkcji - i z tego samego powodu zakup każdego narzędzia jest dla mnie pewnym wyzwaniem. Do cięższych rzeczy i tak zamówiłem parę sztuk z geometrią "P", Pafany, z płytkami podporowymi (takich to chyba w ogóle nie ma bez...)

WZÓR pisze: ↑

06 lis 2021, 09:01

I jak tu pomóc pytającemu ?

Mariusz.

W znalezieniu optymalnego punktu na krzywych użyteczności i jakości w funkcji ceny. Zaznaczam, że w moim odczuciu cena nie jest ostateczną determinantą jakości - nie w czasach opętańczego psucia waluty i wszechogarniającej Zachód korporacyjnej gangreny. Dlatego też wielokrotnie tanie chińskie wyroby zaskoczyły mnie swoją jakością a Iscara i tak bym nie kupił z powodów, że tak powiem, politycznych - pomijając już to, że z mojej amatorskiej perspektywy zakup tak drogich narzędzi oznaczałby wyrzucenie pieniędzy właśnie, jak w przykładzie, kótry sam podałeś.

No ale nie ma co się denerwować. Zamówiłem noże firmy Akko, wszędzie gdzie się dało z płytkami podporowymi - jeżeli można się tu pochwalić taką informacją. Wykończenie - jak dla mnie naprawdę eleganckie, gniazda pod płytki czysto i ładnie obrobione, trzonek praktycznie bez śladów frezowania (minimalne) - Turcy (czy tam chińczycy, wsio ryba) nie pożałowali nawet smaru miedziowego na wkręty do mocowania płytek. Mam nadzieję, że posłużą.

RomanJ4 pisze: ↑

05 lis 2021, 12:14

Analogicznie z narzędziami, czasem (zaznaczam-czasem) może ekonomiczniej być użyć tańszych i nie przejmować się stratami...

W pełni się z Tobą zgadzam! Żeby było lepiej - mnie zdarzało się kupić kitajski sprzęt, głównie budowlany, z myślą o jednej konkretnej robocie - cena pozwalała na taki zbytek - chociaż nie lubię niepotrzebnie wyrzucać ani sprzętu, ani pieniędzy. Tymczasem na przykład młot wyburzeniowy, który kupiłem, aby przekuć lity magurski piaskowiec pod fundamenty mojego obecnego warsztaciku - służy uparcie do dziś, przerobił może z dziesięć, może z piętnaście metrów sześciennych litej skały - pokończyły się ścieżki w ogródku do wysypywania urobku... Cena - to był śmieszny ułamek równowartości markowego sprzętu. Problem jest tylko taki, że kitajski sprzęt albo będzie służył jak głupi albo rozsypie się po kilku większych podejściach. Tak czy inaczej, decyzja została podjęta - w tym miesiącu przesiadam się ze szprotów w oleju na chleb ze smalcem i kupię troszkę lepszy sprzęt (troszkę...) - będzie to też powód, żeby spędzić wieczór z "Poradnikiem tokarza", żeby od razu wszystkiego nie zepsuć.

WZÓR pisze: ↑

04 lis 2021, 07:33

Swego czasu poleciłem

No widzisz, wujkiem dobrą radą niełatwo zostać - musisz potrenować jeszcze. Tylko to nieładnie tak odżegnywać od rozumu delikwenta, któremu sprzedało się taki "kit". A przecież napisałem - obróbka amatorska, geometria "S" - więc nie będę skórował wałków z niewiadomo jakiej stali, ale raczej spokojnie dłubał coś po mału, niska cena, a to że płytek nałamię, to jak amen w pacierzu.

Kolegom RomanJ4 i Majster70 bardzo dziękuję za informacje!

A co do noży tureckiej firmy na "A" - ja im tam do paszczy nie zaglądam, przyszło mi parę wytaczaków od nich i porównując je z innymi chińskimi, kupionymi nie wiadomo ile lat temu "na zapas" i leżącymi w skrzyneczce, muszę powiedzieć, że odróżniają się starannością wykonania - i to nawet ponadprzeciętnie. Zobaczymy, jak wyjdzie w praniu, chociaż tak patrząc na nie - myślę, że to pułap jakościowy, powyżej którego nieprędko zdarzy mi się sięgnąć.

Ano, właśnie nie wszystkie. Niektóre typy z poszukiwanego przeze mnie systemu, w "tanich" wersjach, z tego co widzę nie mają płytek podporowych. Zresztą nawet różnica w cenie między na przykład relatywnie niedrogim tureckim "Akko" a chińczykiem bez płytki podporowej, przy tym komplecie jaki chciałbym kupić - to parę dodatkowych noży. Średnio się orientuję w temacie "węglików" jako, że dotychczas nie potrzebowałem niczego więcej niż stalek, więc po prostu nie wiem, czy ta płytka rzeczywiście wydłuży mi resurs oprawki, czy to może tylko bajer (z perspektywy tego jak te noże będę używał - zasadniczo amatorsko) - a ciężko dobre informacje znaleźć na ten temat.

Pytanie jak w tytule - czy warto dołożyć parę złociszy (no, czasami więcej niż parę) do noży tokarskich z podkładką pod płytkę? System "S", przekroje trzonków 25x25 i 32x32. Tanie chińskie noże kuszą ceną, stąd mój dylemat - ktoś ma jakieś porównanie?