Znaleziono 3 wyniki

autor: KonradRybacki
12 lut 2023, 21:15
Forum: Spawalnictwo i obróbka cieplna
Temat: Migomat hobbistyczny - 2000zł
Odpowiedzi: 40
Odsłony: 4955

Re: Migomat hobbistyczny - 2000zł

maciek95k pisze:
12 lut 2023, 20:39
Daje radę w aluminium, nierdzewce i stali. Ale tak jak piszesz tylko do cieńszych rzeczy. Nie jest jakiś bardzo ciężki ani nie zajmuje dużo miejsca. Mam go z 15 lat chyba. Jedyną wadę jaką mógłbym wymienić to że trzeba było z profili zrobić podstawę bo przy dużej butli trochę wymiękał. Swego czasu spawaliśmy nim po 8-12h codziennie przez dłuższe okresy.
Mam prostownik Telwin... Solidny, nie powiem... A jak ten wspomniany przez Ciebie radzi sobie na zabezpieczeniu 16A? Bo z tego, co widzę, to jest na 230V.

Rozumiem, z tego, co napisałeś, że stopniowa regulacja przez przełączanie odczepów nie jest jakimś problemem?
szopenn pisze: a kiedy wspominałem? przejrzałem temat, nie widzę, żebym składał cenę..
Spoko :D Znasz skecz nieśmiertelnego kabaretu "Dudek" pt. "Sęk"? Jak coś, to polecam nie będę linkował, żeby śmietnika nie powiększać. :wink: Nic osobistego do Ciebie, zero stresu. Kiedyś wspomniałeś, że za pewną kwotę (mniejsza o nią) nie możesz go sprzedać - ja tam nie wiem, Lincoln to dobra firma, jak to sprzęt porządny, to ja bym za tyle kupił. No może bym się potargował trochę... ;)
autor: KonradRybacki
12 lut 2023, 20:16
Forum: Spawalnictwo i obróbka cieplna
Temat: Migomat hobbistyczny - 2000zł
Odpowiedzi: 40
Odsłony: 4955

Re: Migomat hobbistyczny - 2000zł

maciek95k pisze:
12 lut 2023, 19:20
Reasumując, da się MIGiem spawać profile. Uzyskasz odpowiedni przetop.
To już konkret - dzięki!

Spawam wyłącznie u siebie i dla siebie - jak fuchy, to tylko dla znajomych i to dobrych :wink:

Tak czy tak trochę tego jest - od września zeszłego roku poszło mi z 70kg elektrod 2,5... Nie zawsze oczywiście wymyślę sobie taki nadmiar roboty w warsztacie, ale bywa... TIGa używam mniej, raczej do "jubilerskich" prac.

To po części jest przyczyną moich dylematów - bo gdbym na tym miał zarabiać, to pewnie byłaby inna gadka. W każdym razie, raczej mi tych prac prędko nie ubędzie... Organizuję też warsztat z myślą, że jakby się sytuacja bardzo skiepściła (uważam, że ma ku temu powody - zresztą, kto widzi i rozumie co się dzieje od trzech lat minonych, temu tłumaczyć nie trzeba...), to zawsze "tymi ręcami" coś tam na siebie zarobię... Dlatego dobry sprzęt tak, czy tak traktowałbym jak inwestycję.

Spoiny w miejscach eksponowanych raczej szlifuję...

No a do spawania takich cienkich profili, to poleciłbyś raczej inwerter z precyzyjną regulacją czy jakąś kobyłę na transformatorze, ze stopniową regulacją? Chodzi mi o precyzję nastaw - czy to w ogóle do czego potrzebne? Tak, jak mówię - tylko cienizna, bo grube rzeczy spokojnie spawam elektrodą otuloną.
szopenn pisze: NIe, na tym forum spawamy tylko tigiem, jeśli czymś innym tzn że sprzedajesz i chcesz wcisnąć.
Aj, tam, nie ma co się obrażać. Ja w ogóle myślałem, że wiem coś o spawaniu a im więcej czytam, tym bardziej głupieję... Chyba jedyne, co mi z tego zostaje, to to, że, jak w innym wątku łaskaw był błyskotliwie zauważyć pewien rozumny kolega - "Starzy spawacze to jeden rak". Chociaż stary nie jestem... A jakbyś tego Lincolna dalej sprzedawał, za tyle, co kiedyś wspomniałeś, to bym się może przejechał do Lublina - tylko po wypłacie :wink: Ja z południa Polski jestem, ale w Lublinie mieszkałem wiele lat - lubię czasem wpaść. Z tym, że musiałbyś dać słowo forumowego kolegi, że warto tłuc tyle kilometrów z mojego zadupia :wink:

P.S. Ten sentyment do TIGa, to akurat rozumiem - ja się dzięki tej metodzie nauczyłem naprawdę spawać. Nie używam często, z powodów, które wspomniałeś - mało wydajny, za duży wpływ ciepła...
autor: KonradRybacki
12 lut 2023, 15:39
Forum: Spawalnictwo i obróbka cieplna
Temat: Migomat hobbistyczny - 2000zł
Odpowiedzi: 40
Odsłony: 4955

Re: Migomat hobbistyczny - 2000zł

Witam Panów!

Odgrzeję stary wątek, żeby nie powiększać rozgardiaszu, myślę, że moje pytanie tutaj podejdzie.

Mam spory dylemat... Życiowy... :P

Mam TIGa (naprawdę dobrego, Kemppi), mam prostownik do MMA... Przyszło jednak ostatnio spawać sporo konstrukcji z profila - ścianka 2mm czy nawet 1,5mm. Umiem takie rzeczy spawać elektrodą otuloną (z przetopem nawet) i nie wypalać dziur, to nie jest problem - tylko, że wymaga to już trochę gimnastyki. A jak patrzę, jak fajnie i szybko pyka się to MIGiem, to myślę sobie, że może to dla mnie właśnie - zażyć trochę tej wygody, mniej się spinać, żeby nie przepaliło?

Czy MIGiem faktycznie dużo lepiej spawa się cienkie profile? Czy da się przy tym uzyskać głębokie wtopienie, przetop - a nie tylko spoina po wierzchu? To dla mnie najważniejsza kwestia.

Drugi problem to wpływ ciepła - gdyby się dało mniej biegać z palnikiem po spawaniu... byłoby miło...

Trzecie - lepszy transformator czy inwerter?

Chciałbym się zmieścić w budżecie podobnym, jak u autora tego wątku - w tej cenie tylko kitajskie inwertery... A marzy się solidne źródło na 400V, nie jakieś jednofazowe wynalazki...

A po tych wszystkich zagwozdkach zastanawiam się znowu - czy mnie to w ogóle potrzebne? Wiem, głupio pytam i sam nie wiem czego chcę... Może dlatego, że mam też inne pomysły na wydanie tej kasy - i potrzebuję utwierdzenia w opcji - kupić, czy nie kupić?

Wróć do „Migomat hobbistyczny - 2000zł”