Rozumiem że jakby ktoś twoje dziecko nazwał na ulicy ku**ą albo ch**em to byś się grzecznie uśmiechnął i poszedł dalej bez słowa, bo przecież nie stworzyło to żadneg zagrożenia dla ich zdrowia i życia..

Wróć do „Przecinanie płyt styropianych”
Rozumiem że jakby ktoś twoje dziecko nazwał na ulicy ku**ą albo ch**em to byś się grzecznie uśmiechnął i poszedł dalej bez słowa, bo przecież nie stworzyło to żadneg zagrożenia dla ich zdrowia i życia..
Ty za pisanie swoich durnych docinek i odgrzewanie kotleta powinieneś zarobić ze dwa, ale cóż...tuxcnc pisze: ↑17 paź 2021, 11:57Przez kilka lat, pracując jako elektryk, codziennie łączyłem przewody pod napięciem gołymi rekami, bo przecież wystarczy nie dotknąć zerowego i fazowego równocześnie...
Aż w piwnicy była mokra ściana...
Tak mnie wtedy wytrząchało, że od tamtej pory do przewodu pod napięciem nawet nie podejdę...
A Ty za pisanie takich debilizmów powinieneś zarobić bana.