Witam wszystkich
jako były operator maszyny użytkownika bartuss1 mogę napisać kilka słów,
z maszyny została tylko rama,reszta została zmieniona/poprawiona/wymieniona.
Gwinty były jednorazowe,jak jakakolwiek śruba została wykręcona nie dało się wkręcić drugi raz bez poprawiania gwintów.
Dokładność maszyny to fikcja, oś Z im niżej zjechała tym większe błędy były. Kilka razy była wymieniana śruba napędowa Z z powodu naprężenia! Trzeba mocno naciągać śrubę aby weszła w łożyskowanie.
Elementy które powinny być wykonane ze stali były z aluminium (np. obsadzenie łożyska) wiadomo co się kręciło...całe łożysko w obudowie. Generalnie przy maszynie były śmieszne historie.
Pozdrawiam operatorów maszyn dziwnych
