Znaleziono 4 wyniki

autor: MrWaski
26 paź 2020, 23:05
Forum: Narzędzia - frezy, noże, gwintowniki etc
Temat: Chińskie wytaczadło mimośrodowe
Odpowiedzi: 22
Odsłony: 3710

Re: Chińskie wytaczadło mimośrodowe

Mam tokarkę z uchwytem 160 3-szczękowym. Wytnę szlifierką kątową sześciokąt, złapię szczękami zewnętrznymi i wytoczę otwór 130, a potem złapię od środka i wytoczę na zewnątrz. Potem wspawam to w byle jak wycięty otwór w blasze właściwej i zrobione. Można też na śruby, ale tak będzie po wyszlifowaniu i pomalowaniu ładniej... Sporo roboty i dużo wytrwałości w spawaniu odcinkami na zmianę żeby skurcz spawalniczy bardzo tego nie pokręcił.
Otwór będzie w blasze prawie prostokątnej długiej na ponad pół metra na skraju, więc całej blachy w tokarkę nie złapię żadnym uchwytem.

PS
Bez większego zgłębiania zagadnienia, myślałem, że taki otworek Zośka mi wytnie wytaczadłem. Teraz widzę że to nie takie hop siup. ;)

PPS
Na zewnątrz nie będę toczył. Po co?! W blasze właściwej wytnę sześciokąt i można spawać!
autor: MrWaski
26 paź 2020, 20:44
Forum: Narzędzia - frezy, noże, gwintowniki etc
Temat: Chińskie wytaczadło mimośrodowe
Odpowiedzi: 22
Odsłony: 3710

Re: Chińskie wytaczadło mimośrodowe

To wszystko wiem. Mnie chodzi o zamocowania noża poziomo! Tam w tym wytaczadle przecie jest otwór do takiego zamocowania. A wtedy muszą być lewe noże albo lewe obroty, z zablokowanym (jakąś dorobioną śrubką) gwintem uchwytu wytaczadła.
Nie wiem jednego. Czy większe średnice na Zośce mają w ogóle sens... Czy Zośka da radę? Pojedynczy wyrób, a nie praca na co dzień.

PS
Zdaje się że temat odpuszczę i ten otwór fi 130, po wstępnym wykrojeniu czymkolwiek, wyszlifuję jakimś kamieniem na szlifierce. Dużej dokładności nie potrzebuję. To ma być mocowanie pod kołnierz silnika.
autor: MrWaski
26 paź 2020, 20:09
Forum: Narzędzia - frezy, noże, gwintowniki etc
Temat: Chińskie wytaczadło mimośrodowe
Odpowiedzi: 22
Odsłony: 3710

Re: Chińskie wytaczadło mimośrodowe

tuxcnc pisze:
26 paź 2020, 19:56
Jak chcesz zamontować w poziomie, to musisz kupić/dorobić inne.
Ba... Mam poważne obawy czy Zośka da radę na dużych średnicach. Jeśli nie, to kupowanie "innych" nie ma sensu.

PS
O blokowaniu wiem.
autor: MrWaski
26 paź 2020, 19:17
Forum: Narzędzia - frezy, noże, gwintowniki etc
Temat: Chińskie wytaczadło mimośrodowe
Odpowiedzi: 22
Odsłony: 3710

Re: Chińskie wytaczadło mimośrodowe

Nie chcę zakładać nowego wątku, więc zapytam tu.
Zakupiłem takie wytaczadło: https://www.banggood.com/50mm-Boring-He ... rehouse=CN z uchwytem MK2 i kompletem noży. i zastanawiam się czy Zosia da radę wytoczyć tym otwór o średnicy 130 mm w blaszce grubości 10mm?
Zośka napędzana falownikiem ma minimalne obroty 200/min. Czy nie jest to za szybko? Przy mniejszych obrotach falownik wymięka i można wrzeciono ręką zatrzymać. Z drugiej strony jest to jakieś zabezpieczenie narzędzia przed połamaniem... bo ja wiem?!
Na razie zgłębiam temat przed przyjściem wytaczadła z Chin. Dodatkowo widzę problem z nożami, które są prawe. Należałoby zatem wiercić na lewych obrotach. Falownik to potrafi, ale uchwyt wytaczadła ma prawy gwint... Czyżbym musiał nawiercić i nagwintować jakiś otwór w wytaczadle pod śrubę do blokowania uchwytu?

Dodane 42 minuty 26 sekundy:
Przyszło mi do głowy, że mogę przecież zmniejszyć jeszcze trochę obroty poprzez zmianę przełożeń na pasku. Mam jeden pasek 100cm. Wywaliłem to koło pośrednie, bo z falownikiem nie miało ono sensu, a tylko się tłukło. Dodatkowo ten zabieg zwiększy moment obrotowy. Maksymalne obroty to nie problem. Falownik da się ustawić do 400 Hz, a teraz przy 150 Hz obroty mam ponad 3200/min. Za dużo nie chcę ustawiać, bo to nie szlifierka, a łożyska Zośki mogłyby tego nie przeżyć... ;)

Wróć do „Chińskie wytaczadło mimośrodowe”