Oczywiście, natomiast mój przypadek jest skrajny

RomanJ4 pisze:A może o to chodzi...?

Nie sądzę. Nigdy nie stosuję rozróżnienia otworów pod gwinty ze względu na materiał. Pewnie jak 90% użytkowników forum. Szczerze to nie buduje żadnych "statków kosmicznych" wiec nigdy tego nie rozpatrywałem.
Miałem dwa takie przypadki M8 INOX ręczny i M10 INOX maszynowy. Najbliższe porównanie jakie mi przychodzi do głowy to jakbyś zastosował osiowo wygniatak w cienkościennej rurce. Materiał zostanie rozepchnięty a gwint niepełny, rozbity.

kszys pisze:sprawdź gwintowniki ręczne z fanaru z oznaczeniem inox, nie dość że są kobaltowe to gwintownik nr1 ma zrobiony pilot

Pilot ok ale ja mam złe doświadczenie z użyciem Fanara INOX do innego materiału. W mosiądzu i alu gwint był poza tolerancją ,rozbity. Nie do końca kumam jak to możliwe, może spec z Fanara by to wytłumaczył.