bratanek65 pisze: ↑

21 lip 2020, 16:04

Rafał_Sz pisze: ↑

21 lip 2020, 10:03

Widzę, że u Ciebie też tak średnio z wiedzą o prądzie.

Wystarczająco dobrze żeby naprawiać twoją płytę głowną mpc6515 dopóki jej nie zajechałeś na amen.
I wystarczająco dobrze żeby zbudować kilkanaście maszyn laserowych. Kiedy mi się jeszcze chciało budować.

A jak tak, to przepraszam.

Widzę, że u Ciebie też tak średnio z wiedzą o prądzie. Impuls może być cyfrowy (grupa bitów) lub analogowy (prąd o danym napięciu i natężeniu) - oba w określonym czasie trwania.

Tuba, krańcówki, itp. z panelu jest sterowana impulsem analogowym, krokowce, a dokładniej sterowniki krokowców, cyfrowym.

Nikomu nie polecałem samodzielnego grzebania w zasilaczu. Jestem jednak zwolennikiem napraw, nie wymiany od razu całych podzespołów. Dla ogarniętego elektronika taki zasilacz od tuby to kilka minut na diagnozę i kilka minut na przelutowanie tego co trzeba.

Mało tego. Dziadowski zasilacz (jaki najczęściej jest montowany w chińskich maszynach) można przy okazji poprawić, wymieniając kilka wyjątkowo gównianych elementów na takie, które będą długo i bezproblemowo pracować - chodzi głównie o kondensatory.

Są tylko dwie rzeczy w grawerkach których się nie da naprawić - tuba ze względu na swoja budowę i płytka sterownika ze względu na brak części i dostępności softu. Cała reszta to banał.

Zmierzysz. Odrobina wiedzy z elektroniki i można sprawdzić zasilacz czy impulsy z panelu. I nie mam tu na mysli sprawdzania WN, tylko czy sterownik daje właściwy impuls do zasilacza, a sam zasilacz czy ma wszystko wewnątrz jak trzeba.

Krótko mówiąc- ktoś się nie zna - kupuje całe nowe i buli. Ktoś temat ogarnia - wymienia np. kondensator za 2 zł albo przekaźnik półprzewodnikowy za 10 zł i działa dalej. A zaoszczędzoną kasę przeznacza na cokolwiek. Ideałem jest natomiast posiadanie miernika mocy lasera.

Inną kwestią są zasilacze Reci posiadajace dość rozbudowaną autodiagnostykę (te z wyswietlaczem i własnym panelem).

Polecam dokładne sprawdzenie przewodu masowego i wysokiego napięcia. Ten drugi zwłaszcza w skręcanej złączce. Oczywiście wszystko po wyłączeniu maszyny od zasilania i po odczekaniu kilku minut. To jest tak 20% szans na znalezienie usterki.

Pozostałe 80% to multimetr i wiedza gdzie pomierzyć napięcia i impulsy. Niestety.