Zmieliłem... czubek dolnej części podpierającej płytkę jest ścięty - płytkę wyrwało (ale nie pokruszyło). Pręt gwintowany M10 z castoramy, więc niby gównolit, ale widocznie nie doceniłem przeciwnika - nie wiem, co się do końca stało i o czym zapomniałem, ale nie pierwszy raz to robiłem (choć na tej tokarce w stali pierwszy)... Niby był w osi, bo sprawdziłem... pomroczność jasna albo coś... ale potem się okazało, że imak na środku każdej strony ma garb na 2 dychy, przez co nóż się "bujał" przy dokręcaniu śrub i być może to mu zaszkodziło. A nie zauważyłem tego chyba dlatego, że jakoś z tyłu głowy miałem, że to przecież nie może być _wszystko_ tak krzywe... Otóż - może...
@tuxcnc Dzięki! kumam - chyba. Tak się tylko zastanawiam, czy to lewe wcięcie jest w sumie potrzebne? Jeśli by ustawić piłkę zębami "na sztorc", żeby "cięła", to nie wystarczyłoby? Wtedy w miarę zużywania można ją sobie delikatnie obracać blokując tym prawym. To może nie mieć sensu - taki pomysł z czapy na gorąco. Ale że już mam jeden "wolny" trzonek, to przemyślę temat

@RomanJ4 Dzięki za wyczerpujący opis. Kupiłem na początek składaki z bardzo prostej przyczyny - nie mam szlifierki i nie chciałem się z tego na początek doktoryzować (a jaka, a jakie tarcze, a żeby też się dało lutowane ostrzyć, żebym jej za 2 miesiące nie musiał zmieniać, "nie za miliony" itd), tylko się pobawić tokarką


Wiem, że cięcie jest najtrudniejsze i wiem, że "oblałem" jako operator, ale jestem niecierpliwy


Pomyślę nad tą listwą - dzięki za linki!