Skandynawia. Jeżeli chodzi o język to na początek ang wystarczy, a w dalszej perspektywie np. taki norweski szybko opanujesz. Jak masz doświadczenie z obróbką wielkogabarytową to lepiej dla ciebie. Nie myśl, że tam będziesz traktowany ulgowo, gdziekolwiek byś nie wyjechał, trzeba tyrać. Ale już pierwsza wypłata wynagradza wszelkie bóle, ponadto życie w otoczeniu tak niesamowitej przyrody, to coś co zawsze mnie kręciło. To tylko moje zdanie, bo w zasadzie dane mi było tylko tam zaznać pracy poza ojczyzną i to w sumie nie długo, ale zawsze miło wspominam i pracę i czas po pracy.
Poza tym, jeżeli można spytać co ciebue zmusza do wyjazdu? Też mamy z całą rodziną zamiar wygaszać warsztat i sp***rzać byle dalej.... tylko pojawia się problem ze spakowaniem kilkudziesięciu ton żelazawa
