Dziękuję za Wasze sugestie:
qqaz - czy mam rozumieć początek Twojej wypowiedzi w ten sposób, że choć wiedza dot. obliczeń jest elementarna, to już określenie danych do ich przeprowadzenia takie nie jest? Że określenie tych sił jest na tyle skomplikowane, żeby sobie jednak dać z tym spokój?
A dalej - można się wzorować na istniejących konstrukcjach, owszem, to jest rozwiązanie, z którego zresztą w sposób mniej lub bardziej świadomy i tak się korzysta. Jednak nie chciałbym w prosty sposób małpować - naprawdę zależy mi wiedzieć, dlaczego ktoś kto np. obrabia mosiądz ma śrubę M8 a nie Tr20. Przeglądając konstrukcje kolegów na Forum moim zdaniem bardzo trudno odnaleźć jakieś racjonalne powody wykorzystywania takich a nie innych podzespołów - w sensie ich wytrzymałości wytęrzeniowej czy odporności na zużycie. Większość jednak buduje na tej zasadzie: "aha, ktoś miał śrubę taką, to ja też dam taką samą, bo i materiał podobny". Ale czy ten pierwszy dał dobrą? Są też rady bardziej właściwe: "przy tym polu roboczym podeprzyj prowadnice, bo ja mam krótsze i u mnie się gną, więc i u Ciebie będą tym bardziej".
ALe odnośnie śrub - w katalogu stoi jak byk, jakie obciążenia może przenieść ta czy inna, można sobie policzyć żywotność elementów. Naprawdę chciałbym świadomie dobrać te elementy, które można dobrać: żeby nie przepłacać, żeby się sprawdzić (to moja konstrukcja, sam podjąłem takie decyzje - albo będzie działać - jestem dobry, albo nie - trzeba było słuchać mądrzejszych na Forum). I na razie jedyny sposób jaki znam, by osiągnąć to co chcę, to wyjście od oporów skrawania. Jeśli się tak nie da - trudno, pogodzę się z rzeczywistością i będę myślał inaczej. Pytam jednak na Forum właśnie po to, by czegoś się w tym temacie dowiedzieć.
Na pytanie o sens liczenia maszyny na siły potrzebne do złamania narzędzia, kolega sam sobie odpowiedział - nie tędy droga.
senior - dzięki za literaturę
Seba-Jongen pisze:A najlepiej pomnóż x10 bo znam wielu takich co myślało tak jak Ty a teraz mówi że ma "maszynkę do szycia" bo nic nie można na niej zrobić - a co Ty powiesz gdy za rok będziesz chciał frezować frezem nie fi 6 lecz fi 12 a najlepiej w stali??? Wtedy wszelkie oszczędności wezną w łeb gdy będziesz stawiał obok drugą maszynkę

wiem, o co chodzi. Właśnie dlatego chciałem wiedzieć jak najwięcej zanim cokolwiek zbuduję, żeby zbudować to, co chcę zbudować, a nie to, co mi wyjdzie. Jeśli nie będę w stanie ze względów finansowych zbudować takiej maszyny, jakbym chciał, to i tak będę się starał zrobić ją możliwie dobrze: im będzie lepsza, tym większe szanse będą na jej sprzedaż - przynajmniej mniej pieniędzy wtopię - i być może będę robił następną, mając już konkretne doświadczenia w praktyce, swoje własne.
adam Fx pisze:juz snuje plany nad nową bo ta ledwo mosiadz ciągnie ... weź to pod uwage (ja mam silniki 0,5Nm śruby pociągowe M8 - w mosiazu frez fi3 głębokość przejśćia 1mm ...)
Z jakimi prędkościami posuwów jest ta obróbka i jakiej mocy wrzeciono?