Mi zależy głównie na wytłumieniu drgań , bo kolumna jest stalowa i sprężynuje . Wytrzymałość nie jest tak istotna , dlatego zakupiłem zwykły piasek o grubości ziarna od 1,2 do 3 mm.
Odmierzyłem 5 litrów objętości i powolutku wlewałem wodę, aż przesiąknie do wierzchu i weszło 1,5 lita . Być może to skutek zanieczyszczenia pyłem i dlatego wchłonął tyle wody . Piasek jest już wypłukany i się suszy . Zamówiłem 1,5 kg żywicy epidian 611 rozrobię połowę i zobaczę ile mi pójdzie piasku do takiej ilości żywicy. Jak zbraknie to przynajmniej będę wiedział ile . I jeszcze pytanie o temperaturę , w garażu normalnie mam ok 12 stopni +- 2 stopnie . Czy to wystarczy do zakrzepnięcia ,czy dostawić na kilka godzin jakąś farelkę?

W sumie bardzo dobry pomysł ,o ile lepkość i ciężar cieczy nie mają tu wpływu .
Do kolumny to wody wlewać bym nie chciał , lepiej odmierzyć w wiaderku plastikowym 5 litrów i tam nasypać kruszywa i zalać wodą. Nie wiem co teraz do dają do wody , ale jak sprawdzałem wodą szczelność spawów wanny to na drugi dzień już pojawiła się korozja.

Sezon letni za nami więc jest trochę czasu ,żeby podłubać w zaciszu garażu przy frezarce. Żeby ruszyć z pracami końcowymi to trzeba frezarkę posadowić tam gdzie będzie stała docelowo . Wykonałem więc podstawę z profili stalowych 60x60x3 oraz wannę z blachy 1,5 mm. Na wannie będzie jeszcze obudowa z blachy i plexi wysokości 60 cm , bo akurat mam takiej wysokości kawałki blachy.
Teraz jak frezarka już stoi na swoim miejscu pierwsze co zrobie to zaleję kolumnę żywica z kruszywem , żeby później już nie rozbierać.
Przestrzeń w kolumnie to ok 5 litrów objętości i teraz mam pytanie ile powinienem zakupić żywicy ? Może ktoś z Was to już robił i pamięta ile szacunkowo żywicy idzie na litr objętości.

To jest pasek wielorowkowy , symbolu nie pamiętam kupiłem go kiedyś do zupełnie czego innego , ale nie doczekał się montażu i leżał sobie w szufladzie , a tu idealnie podpasował mi do frezarki, koła sam wytoczyłem na moim Tytanie . Przełożenie to jakoś tak samo wyszło z tego jakie mi się koła pasowe zmieściły, ze stosunku średnic wychodzi ,że jest 1:1,33 czyli przy 50 hz jest 1860 obr / min myślę ,że do 2500 mogę podkręcić falownikiem . Stół teowy przydałby się bardzo, na razie wykonam 3 rzędy otworów gwintowanych M8 , a w przyszłości może wyfrezuję w stole dwa rowki teowe wzdłuż zewnętrznych krawędzi stołu natomiast w środku stołu wzdłuż osi x pozostaną gwinty , jest tam wybranie pod śrubę pociągową i rowek nie wyda.

IMPULS3 pisze: ↑

08 kwie 2021, 21:15

staneley pisze: nakrętka zablokowana śrubą robaczkową.

Miałem tak u siebie we wrzecionie frezarki i niestety bywalo że przy długiej pracy a jeszcze jeśli drżało narzędzie to potrafiło się luzować. Więc teraz mam dzielona nakrętkę skrecaną na 2 śruby ampulowe i jest ok.

Cenna rada , trzeba będzie kontrolować podczas pracy, jak się będzie odkręcać to pomyśle nad zmianą blokady.

pitsky pisze: ↑

08 kwie 2021, 18:25

Jak jest to wrzeciono łożyskowane? Widać 3 łożyska, jaki rodzaj i jak montowane?

Są to zwykłe łożyska kulkowe , na dole 2 sztuki na górze jedno . Myślę ,że przy takiej frezarce i obrotach max 2500 powinny dość długo wytrzymać. Opierają się na kołnierzach w korpusie wrzeciona i ściągnięte nakrętką na oprawce , nakrętka zablokowana śrubą robaczkową. Na oprawce gwint nie jest nacięty na pełną głębokość , tak żeby koło pasowe ładnie się centrowało.

Trzeba wykonać gwint na tulei oprawki ,ja gwint frezowałem sobie w pracy , w domu mam tylko tytana 520 a tam wchodzi max 20 mm. Resztę pracy wykonałem sobie na swoich maszynach. Najpierw wytoczyłem zgrubnie tuleję, potem pozostałe elementy i pospawałem wszystko do kupy. Później tylko zafrezowanie płaszczyzny i usunięcie spawów, na końcu roztoczyć średnice pod łożyska. A tutaj usuwanie spawów i roztaczanie na gotowo. Do zakontrowania łożysk wykonałem nakrętkę ze stali CrMo ze śrubą robaczkową M6

pitsky pisze: ↑

07 kwie 2021, 13:46

Pięknie wrzecionko pracuje.

Dzięki , wrzeciono zrobiłem z oprawki ER 32 pewnie wyprodukowanej w Chinach , ale kupionej w Polsce , zdecydowanie lepsza jakość niż te z Ali. Po zmontowaniu wrzeciona bicie na stożku jak mierzyłem było minimalne ok 0,015.
Przetestowałem dzisiaj falownik , silnik działa elegancko , zrobiłem mały test frezowania frezem zgubnym fi 12 ,na 16 Hz mam 590 obr/min ae 1 mm, ap 10 mm w stali silnik 1kw bardzo ładnie pracował. Oczywiście falownik w trybie sterowania wektorowego. Niestety przy frezowaniu frezem wykańczającym nie uzyskałem ładnej klasy, bo mi freza troszkę powykruszało. przypuszczam ,że to wina wózków. To chyba będzie pierwsza modernizacja po skończeniu maszyny ,wymiana wózków na te ze wstępnym naprężeniem.

Po ponad pół roku pracy przy frezarce wreszcie udało mi się wyprodukować pierwszego wióra. Miałem jej nie uruchamiać bo po wyłączeniu napędów głowica opada , ale nie mogłem się oprzeć . Z tym opadaniem to nie jest tak źle ,bo silnik krokowy stawia duży opór i po przytrzymaniu ręką dalej nie opada, dlatego postanowiłem spróbować . W sumie to nie wiem czy jest sens robić przeciwwagę , dzisiaj maszyna była włączona jakieś 4 godziny , a silnik od zetki był tak samo zimny jak i pozostałe, może faktycznie założyć tylko jakiś siłownik pneumatyczny. Pierwszy wiór jeszcze bez falownika ,parametry: ok 1900 obr/min, posuw 600 mm/min, frez spiek fi 8 ap 1 mm.

pukury pisze: ↑

02 kwie 2021, 12:01

Hej.
Może jest to opisane w instrukcji ?
A raczej z pewnością - znalazłem w "guglu" - 10 sek.
pzd.

Przeczytałem skróconą instrukcje i tam nie było, wszedłem jeszcze raz na stronę sklepu i widzę ,że na klawiaturze zdalnej , którą można dokupić dodatkowo potencjometr jest . Więc jeśli tam jest to pewnie się da. mimo wszystko dzięki.