Znaleziono 1 wynik

autor: pavyan
28 paź 2018, 17:17
Forum: Na luzie
Temat: Wózek na gaz ... Jak to jest z butlą ?
Odpowiedzi: 36
Odsłony: 11491

Re:

Nie znam się... nigdy nie miałem samochodu ani silnika spalinowego... no to się odezwę :D
Jedni Koledzy piszą tu, że rurka w butli (syfon) jest po to, żeby do silnika nie dostała się faza ciekła - inni piszą, że jest po to, by nie dostała się do niego faza lotna... hmm, to wreszcie jak z tym jest? :wink:
Pitsa napisał o czymś istotnym, tylko jakby nie dokończył:
pitsa pisze:
16 wrz 2016, 11:52
Butla syfonowa do wózków pracuje w różnych temperaturach, butla kuchenna stoi w pokojowej temperaturze.
Jeśli dasz "zwykłą" butlę do wózka to mieszanina gazów nie będzie taka sama jak w przypadku podawania cieczy do parownika.Propan i butan mają różne właściwości - temperatury parowania i stąd będą różnice w składzie mieszaniny gazów. Druga rzecz to odparowanie ze schładzającej się butli nie jest takie wydajne jak przy użyciu parownika.
Postaraj się o właściwą butlę do wózka.
Istotną kwestią jest to w jakiej temperaturze będzie pracował wózek i od tego zależy jaki gaz powinien być stosowany - czy mieszanka, czy sam propan. Ale żeby w prosty sposób praktycznie uniezależnić się od temperatury otoczenia i móc stosować mieszankę z tańszym butanem (jednak tylko do -40°C) stosuje się prawdopodobnie ów syfon (prawdopodobnie, bo to tylko moje własne przypuszczenia).
Problemy ogólne z używaniem mieszanki propan-butan zaczynają się w temperaturze bliskiej zera, czasem zostaje pół butli i chlupocze tam płynnym gazem, a na wylocie nie ma ciśnienia.
Wystarczy spojrzeć na właściwości butanu i propanu - propan: temperatura skraplania/parowania -42°C , butan: temperatura skraplania/parowania -0,5°C.
Jeśli butla z mieszanką będzie używana w temperaturze poniżej zera stopni, to bez wbudowanego syfonu zużyty zostanie propan, a zostanie na dnie płynny butan - nie wytworzy par, a więc i ciśnienia.
Z syfonem będzie inaczej, bo zassie z dna* - najpierw butan ("pchać" będą pary propanu), a potem sam propan; butla zostanie wyczerpana całkowicie; choć energetyczność obu gazów jest różna, to pewnie można nie zauważyć różnicy w typowych zastosowaniach.
Dlatego np. w niskich temperaturach i stosując zwykłą butlę, (ale tylko do ok. -40°C) warto użyć samego propanu, nie mieszanki (słyszałem, że niektórzy awaryjnie ratują się wstawiając butlę z mieszanką do beczułki z ciepłą wodą).
Przerobiłem to kiedyś w zimie, w swoim zimnym warsztacie (grzeję tam tylko gdy pracuję, w nocy się wychładza, średnia temperatura marna jest) - nagle palnik używany do lutowania twardego, kucia drobnych rzeczy i hartowania takichż przestał działać.
Co jest!? W butli pół zawartości - i chlupie głośno, gdy nią zabełtać, a gazu "nima" :D , palnik wirowy 7kW pali jak zdechła zapalniczka.
Zainteresowałem się więc sprawą, dowiedziałem co jest grane - i od tej chwili zamawiam tylko propan techniczny.
Droższy jest chyba o 10 czy 15zł za butlę 11kg, ale problemy się skończyły. Tylko moc palnika jest nieco niższa, niestety.
Z tego samego powodu "temperaturowego" do ogrzewania domów stosuje się propan - przecie zbiornik stoi na dworze, a tam może być nawet -35°C.

*Stąd mój wniosek, że prawidłowa pozycja butli w samochodach czy wózkach to rurka zagięta w dół i zawsze podawany jest gaz płynny, drugie "za" to istnienie parownika (powtarzam za Kolegami, bo nie znam budowy instalacji) - bo zawsze powinien docierać do systemu napędowego gaz płynny, a dopiero parownik w sposób kontrolowany zamienia fazę ciekłą na lotną i nią zasilany jest gaźnik.

Wróć do „Wózek na gaz ... Jak to jest z butlą ?”