Chodzi o to że po wyłączeniu pompy i przy braku zaworu odcinającego pompę od układu (lub niezamknięciu go przez operatora przez przeoczenie) olej w ciągu dłuższego czasu (kilka, kilkanaście godzin) może zostać zassany przez próżnię pompowanej komory, najpierw z pompy do przewodu próżniowego, a dalej - jeśli ma on małą pojemność/średnicę lub jest skierowany do dołu - może wtargnąć do pompowanej komory.
Odolejacz jest rodzajem bufora, w którym olej "rozlewa" się bezpiecznie i następnie ścieka z powrotem do pompy.
A jaki olej... szczerze, to już zapomniałem czego używaliśmy - a nie sprawdzę, bo zacząłem urlop (będzie ROBOTA

Ale po prostu poszukaj oleju do rotacyjnych, łopatkowych pomp próżniowych - głównym wyróżnikiem jest niska prężność par, tym niższa im wyższą próżnię osiąga katalogowo pompa.
AL to stare jednostopniowe pompy, raczej niska próżnia - ale lepszy olej z pewnością im nie zaszkodzi.
Zadzwoń do TEPRO Koszalin, to wieloletni producent tych pomp próżniowych - powinni doradzić, coś polecić.
PS: Zaworu przedmuchu używa się do odpowietrzenia świeżego oleju, on nie jest na gwincie, a ma jakby bagnetowy zatrzask. Przynajmniej tak jest w BL-kach: obraca się go w którymś kierunku o 90° i wyciąga ok. 10mm - jakiś czas pompa powinna popracować na otwartym zaworze.
Pamiętaj, by nie wypuszczać par oleju bezpośrednio z pracującej pompy do pomieszczenia w którym przebywają ludzie - te opary są mocno niezdrowe, że tak się wyrażę; na króciec wylotowy powinieneś założyć wąż i wyprowadzić go na zewnątrz.
PSII: Dobrze, że masz pompę "na pasku" - są dużo cichsze, te ze zblokowanym silnikiem mają przekładnię zębatą i wyją, bo zęby są proste.