Tniesz tam papier, po którym przesuwa się nóż. Może to się elektryzuje i powstają wyładowania, które rozwalają EEPROM?

ESTLCAM ma własną wersję programu na mikrokontroler. Zapewne jakiś zmodyfikowany GRBL. Przeprogramowuje płytę i integruje się bardzo dobrze z ich senderem.

Musisz po kolei eliminować elementy, które mogły by wprowadzać zakłócenia. Program można puścić na samym Arduino i oglądać tylko symulację. A właśnie. Jak maszyna staje, to co się dzieje z podglądem? Symulacja idzie dalej?

Ja bym testowo poodłączał wszystkie krańcówki i puścił jakiś program bez narzędzi (ale z włączonym wrzecionem).

Jeśli głupieje podczas Home, to komputer nie ma tu nic do rzeczy, chyba że sieje jakieś zakłócenia. Ta procedura odbywa się całkowicie w mikrokontrolerze. Może dostaje jakieś lewe impulsy na porty?

Też się nad tym zastanawiałem i stawiam na kiepski egz. Arduino.
Może kupić oryginał? Przy cenie maszyny nie ma dużej różnicy.

Dlatego pytam o to czy problemy są też podczas wykonywania pojedynczej linijki kodu. Wtedy pracuje sam mikrokontroler.
Ostatnio trafiło mi się Nano, które ma problemy z komunikacją po USB. Musiałem obniżyć prędkość do 57600.

Próbowałeś zamienić sterowanie z tym drugim?
Szarpanie jest w trakcie wykonywania jednego polecenia (np. dłuższy prosty odcinek)?