Jeśli można to obejrzeć w jakimś symulatorze, to wrzucaj.

Obszar, który frezujesz jest oczywisty. Ale frezem 8 mm tego na raz nie zrobisz. Chodzi o kolejność frezowania. Jedziesz najpierw wzdłuż jednego brzegu, a potem drugiego? Wtedy momentami frezujesz więcej niż połową szerokości freza. W środku jest najmniej materiału i najpierw bym to przeleciał z mniejszym zagłębieniem, a potem boki po 1 mm z 1D. Oczywiście stopniowo, czyli 4 razy środek po 2 mm, dwa boki na 8 mm i znowu środek.

Jaki masz odstęp pomiędzy ostrzami? Na taką głębokość musisz się zagłębiać, żeby frez nie tracił kontaktu z materiałem. Zawsze któreś ostrze musi być w kontakcie.

Jeszcze innym problemem na dużych głębokościach może być tarcie trzpienia o już wyfrezowaną ściankę. Frez ma na całej długości jednakową średnicę? Jaka jest długość ostrzy?

Generalnie lepiej dać większe ap, a mniejsze ae. Frez musi mieć cały czas styk z materiałem, wtedy mniej drga. Przy takich parametrach jedno ostrze wyjdzie z materiału i frez traci kontakt. Drugie ostrze wejdzie w materiał z uderzeniem i się kruszy. Robi tak 100 razy na sekundę.

Frezujesz od razu jedną średnicę, a potem drugą?

Małe ae można dać dopiero po wyfrezowaniu kanałka środkiem. Ale tam pójdzie łatwiej, bo dużo jest wybrane.
Zrobił bym środek schodząc po 2 mm i brzegi co 8 mm.

Przy takich parametrach frez nie powinien się kruszyć. Tyle to biorę tanim chińskim frezem ⌀4 z prędkością 300 mm/s, chłodzonym powietrzem. Ale nie na takich głębokościach, max 20 mm.

Dopóki możesz, użyj krótszego frezu zgrubnego.

W którym miejscu kruszy się frez? Naroża?

Kruszy się w dowolnym miejscu pracy, czy tylko przy frezowaniu na samym dole?
Jaką masz strategię? Próbowałeś trochoidalnej?

Frezy węglikowe są bardzo wrażliwe na bicia. A przy takim długim frezie o to łatwo.
Frezujesz całą szerokością frezu? Przy jakim ap? Czym chłodzisz?
Może użyj frezu zgrubnego?