Już dawno temu przestałem oglądać PDF-y w przeglądarce, zupełnie z innego powodu. Kliknięcie PDF-a u mnie powoduje jego natychmiastowe pobranie a nie otwarcie.
Poza tym do firefoxa, o ile mi wiadomo, jest mnóstwo wtyczek do do PDF-ów.
Zaś samo Adobe - no cóż. Oni potrafią spierd..lić wszystko co wcześniej im jako-tako wyszło. Obecny reader to tragedia. A interaktywne PDF-y to już jest porażka wyższego poziomu.
Kiedyś PDF-y nie sprawiały żadnych problemów, bo to była czysta implementacja postscriptu. Zaczęli dodawać "od siebie" i zaczął się robić potworek. Kiedy program nie czyta poprawnie własnych plików ze starszych wersji, to już jest znak że firma schodzi na psy. Wcześniej celował w tym Microsoft ale inni szybko dołączyli do "obowiązującej jakości". Oprogramowanie Adobe na pececie jest jak wirus. Żeby to wyciąć trzeba godzin.
Przeglądarka ma być przeglądarką. Czytanie poprawne obcych opatentowanych formatów zawsze jest ryzykowne i działa dopóki ten format się nie zmieni. Choćby i złośliwie.

"Większość użytkowników" klika w pajacyka z silnym przeświadczeniem że zrobiło dobry uczynek i w ten sposób zafundowało obiad albo jego część głodnemu dziecku.
Większość klientów kupuje u operatora telekomu usługę z aparatem "za złotówkę".
Mało kto się zastanawia głębiej a nawet w ogóle, kto płaci za różne "darmowe" usługi.
To wszystko jest na oszustwie oparte a nie na rozumieniu i tolerancji.

Nie można mieć ciastko i zjeść ciastko. Blokowanie skryptów działa na szkodę (finansową) właścicieli portali, którzy żyją z reklam. Czyli ze sprzedaży informacji o użytkownikach. Dlatego tak się konstruuje skrypty, żeby ich blokowanie było uciążliwe dla odwiedzającego, włącznie z blokowaniem czystego tekstu niejednokrotnie.
Nie bez znaczenia jest sam system operacyjny oraz wersja przeglądarki. Jeśli ktoś MUSI mieć najnowszy system i najnowszą wersję przeglądarki, to niestety będzie miał więcej problemów od tego który ma nie najnowsze ale dobrze dobrane.
Najbardziej "pro-user) przeglądarką od wielu lat jest Firefox i nikt rozsądny, jeśli nie musi*, innego nie będzie używał. A do Firefoxa jest setki dodatków które pomagają radzić sobie z niechcianymi treściami na stronach i śledzeniem. Dla mnie numer jeden to NoScript. Innych też używam, ale jako pomocniczych. NoScrit pozwala precyzyjnie kontrolować co się na przeglądarce odpali a co nie. Nie jest to narzędzie dla lubiących proste życie, jak adblock, ublock itp, ale jest prawdziwie skuteczny, bo selektywny. Niestety trzeba wszystko ustalić osobiście i czasem trochę czasu zmarnować na próbowanie ustawie strony. Nie jest to tez narzędzie dla mimo wszystko WIERZĄCYCH, że można i mieć ciastko i je zjeść.

*)Są sytuacje, że nie ma wyjścia.