Przewód żółto-zielony nie ma prawa pełnić innej funkcji niż ochronna a gdyby tak było, to jest kryminał.
Niezależnie jak jest doprowadzone zasilanie do obiektu to na jego wejściu ma się pojawić przewód ochronny. Skąd ta ziemia idzie to nie powinien być problem żadnego lokatora. W dzisiejszych czasach nie robi się tak w nowych instalacjach, że "ziemia" to jest jakaś wolna amerykanka z łączeniem pod rury wodne itp. Jeśli do budynku wchodzą 2 druty, to zero powinno być uziemione na wejściu i dalej puszczone po lokalach jako jeden z 3 (lub pięciu) przewodów instalacji. A nie 2 druty po całym bloku, żeby każdy sam się martwił, bo to jest, jak napisałem kryminał. Co się stanie, jeśli zero się gdzieś po drodze urwie???
Oczywiście jak kolega wyżej wspomniał, elektryk ze sprzętem szybko zweryfikuje czy jest to ziemia, czy ziemia byle jak zrobiona, czy przewód niepodłączony, który trzeba zgłosić żeby coś z tym zrobili.