C4 GP nie jest 7, tylko 5 miejscowy (5 niezależnych foteli). 2 dodatkowe rozkładane pseudofotele możesz mieć w opcji za 2 tysiące, ale tam się tylko dzieci zmieszczą a piękny prostokątny bagażnik zanika. To nie ma sensu. Tym bardziej w kaszkaju, gdzie faktycznie normalnie podróżują zaledwie 4 osoby. Jak w każdym z resztą innym aucie w którym tylna kanapa ma faktycznie 2 wyprofilowane miejsca siedzące a to niby trzecie to jest madejowe łoże na potrzeby homologacji. Tak samo jak hak czy kratka nie czynią z osobowego auta ciężarówki.
Chcesz mieć 7 miejscowe auto to kup takie w którym 7 osób faktycznie siedzi a nie się męczy. I nie odbywa się to kosztem bagażnika.
Prawie wszystkie auta na rynku są natywnie 4 miejscowe, nieliczne jak C4 GP, nowy Berlingo czy Ford S-max są 5-miejscowe. A jeszcze mniej liczne 7 miejscowe rodzinne vany.
Znaleziono 5 wyników
Wróć do „c4grand picasso czy nissan kaszkaj?”
- 29 wrz 2018, 22:32
- Forum: Na luzie
- Temat: c4grand picasso czy nissan kaszkaj?
- Odpowiedzi: 31
- Odsłony: 1724
- 29 wrz 2018, 18:04
- Forum: Na luzie
- Temat: c4grand picasso czy nissan kaszkaj?
- Odpowiedzi: 31
- Odsłony: 1724
Re: c4grand picasso czy nissan kaszkaj?
Ford C max nijak się ma do S-maxa czy C4 GP. To znacznie mniejsze auto, inna klasa podróżowania.JanŻelazny pisze: ↑29 wrz 2018, 09:06U mnie póki co wygrywa mazda 5w benzynie i białym kolorze. Ładniutka. No i legendarny japoniec.
Zaraz za mazda jest ford grand c max.
Pisząc Mazda 5 masz na myśli CX5? To też mały samochodzik, ciasny jak diabli. Wielki dziób kosztem kabiny. W zasadzie z tyłu miejsca na nogi brak.
Może skonkretyzuj, czy jesteś kobietą i kupujesz auto dla blachy i jej koloru, czy jesteś facetem, myślisz, i kupujesz samochód taki żeby miał oczekiwane parametry. Bo na chwilę obecną mam poważne wątpliwości...

Ostatnia legendarna mazda to było 626 sprzed 25 lat. Obecnie Mazda to dobre silniki zamontowane w kiepskim samochodzie wykonanym w bardzo przeciętnej jakości i bardzo oszczędnie.
W ogóle japońskie auta nie wyłączając Toyoty (choć tu jest najlepiej) zdecydowanie odbiegają jakością materiałów od aut francuskich i niemieckich. Im auto młodsze, tym gorzej.
- 28 wrz 2018, 23:37
- Forum: Na luzie
- Temat: c4grand picasso czy nissan kaszkaj?
- Odpowiedzi: 31
- Odsłony: 1724
Re: c4grand picasso czy nissan kaszkaj?
Też jeździłem Fordami i Citroenami. Mam odwrotne wrażenia. Citroeny są odczuwalnie lepiej zaprojektowane. W kabinie Citroena praktycznie nie da się do niczego przyczepić. W żadnym Fordzie się z tym nie spotkałem. Kwesta foteli to może być odczucie indywidualne. Cała moja rodzina zdecydowanie zawsze opowiadała się za podróżami Citroenem. Każdy był bardzo wygodny. Każdy kolejny jest lepszy. Dla odmiany nie było Forda w którym coś mnie nie doprowadzało do szału. Zawsze jakiś upierdliwy drobiazg w stylu "co za idiota to wymyślił". A to jakiś wystający plastik wpijający się w kolano, a to jakiś wyświetlacz albo lustrzany chrom dający refleksy idealnie po oczach.
- 28 wrz 2018, 11:29
- Forum: Na luzie
- Temat: c4grand picasso czy nissan kaszkaj?
- Odpowiedzi: 31
- Odsłony: 1724
Re: c4grand picasso czy nissan kaszkaj?
Wszystko co amerykańskie budzi u nas ogólny zachwyt. Często nieuzasadniony. Np Chevrolet który tam ma z kolei uzasadniony status Opla w Europie. Oni też na widok niemieckiego samochodu zdejmują czapki a u nas najwięcej tego po wsiach jeździ 
Fordy do kupienia u nas są produkowane w Europie, tylko znaczek mają. Dlatego są trwałe jak auta europejskie a nie sypią się jak amerykańskie złomy.
Toyota LC kosztuje w sklepie 300 tysięcy, Ford mniej więcej 110 a Citroen 90. I te proporcje utrzymują się w używanych.
Zakup HDI żeby 1km jeździć mija się z celem całkowicie, bo ten silnik nigdy się nawet do połowy nie rozgrzeje. W hdi wszystko jest droższe niż w benzynie i trzeba 2x częściej wymieniać (filtry, olej). I trzeba dobre paliwo kupować. Na zachodzie to nie problem, bo każde jest dobre. U nas w grę wchodzą tylko markowe stacje paliw.
We wszystkich tych samochodach siedzi się wysoko i widzi ponad dachami sedanów przed nami. Oczywiście jeśli fotel odpowiednio ustawiony.
Słuchaj żony w kwestii auta, to dobrze na tym wyjdziesz
Z resztą do kupna używanego auta trzeba prawdziwego fachowca, żeby wiedział co, czym i jak sprawdzić. W przeciwnym razie ro ruletka.

Fordy do kupienia u nas są produkowane w Europie, tylko znaczek mają. Dlatego są trwałe jak auta europejskie a nie sypią się jak amerykańskie złomy.
Toyota LC kosztuje w sklepie 300 tysięcy, Ford mniej więcej 110 a Citroen 90. I te proporcje utrzymują się w używanych.
Zakup HDI żeby 1km jeździć mija się z celem całkowicie, bo ten silnik nigdy się nawet do połowy nie rozgrzeje. W hdi wszystko jest droższe niż w benzynie i trzeba 2x częściej wymieniać (filtry, olej). I trzeba dobre paliwo kupować. Na zachodzie to nie problem, bo każde jest dobre. U nas w grę wchodzą tylko markowe stacje paliw.
We wszystkich tych samochodach siedzi się wysoko i widzi ponad dachami sedanów przed nami. Oczywiście jeśli fotel odpowiednio ustawiony.
Słuchaj żony w kwestii auta, to dobrze na tym wyjdziesz

Z resztą do kupna używanego auta trzeba prawdziwego fachowca, żeby wiedział co, czym i jak sprawdzić. W przeciwnym razie ro ruletka.
- 28 wrz 2018, 06:16
- Forum: Na luzie
- Temat: c4grand picasso czy nissan kaszkaj?
- Odpowiedzi: 31
- Odsłony: 1724
Re: c4grand picasso czy nissan kaszkaj?
C4 GP jest komfortowy w podróżowaniu (niewygodne fotele - totalna bzdura! coś takiego w Cytrynach nie występuje wcale) bardzo przestronny nawet dla wysokich osób, wielki bagażnik.
Warte zakupu są silniki HDI oraz PureTech. THP to wpadka w wyniku niefortunnej kooperacji z BMW. BMW dostało świetnego HDI a "podzieliło się" gów...nym THP. Do tego tanie części zamienne i łatwo dostępne. C4 GP ma bardzo mały promień skrętu, przynajmniej ten na nowej płycie podłogowej. Starsze modele nie wiem.
Obecnie jedyne rozsądne konkurencje benzynowe dla C4 GP to Peugeot 508(?) od roku produkowany oraz Ford S-Max. Przy czym w Fordzie masz ceny części zamiennych x2, lekko licząc w stosunku do Citroena. Ford ma większy bagażnik ale wnętrze znacznie gorzej pomyślane. Jest także znacznie droższy w zakupie (powód nieznany) więc za tę sama kasę kupisz znacznie bardziej zmęczonego Forda niż Citroena. Zarówno Ford jak i C4 są trwałe i niezawodne na podobnym poziomie. Nie warto kupować opcji z 3 rzędem siedzeń, chyba że rodzina liczniejsza niż 5 osób. Ford występuje też w opcji z napędem na 4 koła, jeśli cenisz takie rzeczy.
Jeszcze równie duża w środku jest nowa Toyota Rav4, ale jakość materiałów wnętrza i poziom wyposażenia pozostawia wiele do życzenia, chyba że kupisz wypasioną opcję. Czyli... posiadającą to co C4 ma w standardzie albo za dopłatą za grosze. Niezawodność Toyoty jest też raczej legendarna i niewiele odbiega na plus od Forda i Citroena.
Kaszkaj to NIEPOROZUMIENIE. Średniej wielkości kombi z ciasnym wnętrzem i śmiesznym bagażnikiem, podniesione i udające dużą furę. Tym samochodem 5 osób nijak nie pojedzie bez męczarni. Do tego ceny części jak ze złota. Wybór ludzi którzy nie myślą. Zdecydowanie nie polecam.
Warte zakupu są silniki HDI oraz PureTech. THP to wpadka w wyniku niefortunnej kooperacji z BMW. BMW dostało świetnego HDI a "podzieliło się" gów...nym THP. Do tego tanie części zamienne i łatwo dostępne. C4 GP ma bardzo mały promień skrętu, przynajmniej ten na nowej płycie podłogowej. Starsze modele nie wiem.
Obecnie jedyne rozsądne konkurencje benzynowe dla C4 GP to Peugeot 508(?) od roku produkowany oraz Ford S-Max. Przy czym w Fordzie masz ceny części zamiennych x2, lekko licząc w stosunku do Citroena. Ford ma większy bagażnik ale wnętrze znacznie gorzej pomyślane. Jest także znacznie droższy w zakupie (powód nieznany) więc za tę sama kasę kupisz znacznie bardziej zmęczonego Forda niż Citroena. Zarówno Ford jak i C4 są trwałe i niezawodne na podobnym poziomie. Nie warto kupować opcji z 3 rzędem siedzeń, chyba że rodzina liczniejsza niż 5 osób. Ford występuje też w opcji z napędem na 4 koła, jeśli cenisz takie rzeczy.
Jeszcze równie duża w środku jest nowa Toyota Rav4, ale jakość materiałów wnętrza i poziom wyposażenia pozostawia wiele do życzenia, chyba że kupisz wypasioną opcję. Czyli... posiadającą to co C4 ma w standardzie albo za dopłatą za grosze. Niezawodność Toyoty jest też raczej legendarna i niewiele odbiega na plus od Forda i Citroena.
Kaszkaj to NIEPOROZUMIENIE. Średniej wielkości kombi z ciasnym wnętrzem i śmiesznym bagażnikiem, podniesione i udające dużą furę. Tym samochodem 5 osób nijak nie pojedzie bez męczarni. Do tego ceny części jak ze złota. Wybór ludzi którzy nie myślą. Zdecydowanie nie polecam.