Znaleziono 14 wyników

autor: ryszard1
17 paź 2018, 00:00
Forum: Spawalnictwo i obróbka cieplna
Temat: Spawanie i lutospawanie cienkich blach karoseryjnych
Odpowiedzi: 37
Odsłony: 12297

Re: Spawanie i lutospawanie cienkich blach karoseryjnych

InzSpawalnik pisze:
16 paź 2018, 19:28

Rysiek: jak slysze twoje wywody: im ciensza scianka tym grubszy drut to zaczynam sie nad rtoba zastanawiac.

Nie pisałem o takiej zależności a o gęstości prądu powiązanej ze średnicą drutu.
To samo z transferem metalu. cos gdzies przeczytales, starasz sie laczyc fakty i ok. ale spawy wychodza ci dziurawe.
Wychodzą spoiny dziurawe bo mimo wszystko pewnie coś robię nie tak a blacha, którą spawam ze względu na małą grubość (0,7 mm) wcale nie jest łatwa do spawania. Co oprócz kursu proponujesz? Jakie parametry spawania wyjściowe i jaką technikę kładzenia spoiny aby blachy tej grubości się nie przepalały?
Moja rada, idz chlopie na kurs spawania, chcesz spawaca pokaza ci co i jak. Albo zaplac spawaczowi z doswiadczeniem niech ci przyjdzie i ustawi spawarke i pokaze jak sie spawa. Czy to lutospawanie mosiadzem czy spawanie technika jest podobna, trzeba dopasowac prad do grubosci materialu a do pradu posuw drutu i tyle. Masz spawarke z dolnej pulki musisz to sam zrobic, mialbys spawarke za kilkanascie tysiecy manewrowalbys jednym kolkiem - amperazu i doszedlbys metoda prob i bledow sam, przy tej spawarce za grosze sprawa jest o tyle bardziej skaplikowana ze musisz dwa parametry naraz ustawic a to w polaczeniu z brakiem doswiadczenia ktorego nie masz powoduje ze nie jestes w stanie tego osiagnac. DLatego potrzebujesz wyeliminowac element ktory w rownaniu wprowadza chaos - brak doswiadczenia - moja propozycja - zdabadz doswiadczenie ( kurs ) badz nabadz czlowieka z doswiadczeniem.
Dzięki za ogólne wytyczne co do doboru parametrów.
Jeżeli chodzi o kurs to już pisałem, że przydałby mi się ale zanim go ukończę to obawiam się, że mnie zima zastanie a auto rozebrane i muszę jak najszybciej naprawić (pospawać) próg. Znajomego spawacza też nie mam co by mi wszystko wytłumaczył.
autor: ryszard1
16 paź 2018, 22:00
Forum: Spawalnictwo i obróbka cieplna
Temat: Spawanie i lutospawanie cienkich blach karoseryjnych
Odpowiedzi: 37
Odsłony: 12297

Re: Spawanie i lutospawanie cienkich blach karoseryjnych

piromarek pisze:
16 paź 2018, 10:43
Pewnie. Lepiej było by na ten kurs pójść. Ale najczęściej ani kasy , ani czasu.
To znaczy, że nie mam się zabierać za nic co inni robią lepiej, albo zawodowo ?
90 % maszyn by tu nie powstało, a jednak ludziska robią.
pozdrawiam.
Prawda, tak często bywa.
autor: ryszard1
16 paź 2018, 08:12
Forum: Spawalnictwo i obróbka cieplna
Temat: Spawanie i lutospawanie cienkich blach karoseryjnych
Odpowiedzi: 37
Odsłony: 12297

Re: Spawanie i lutospawanie cienkich blach karoseryjnych

mareq_bb pisze:
15 paź 2018, 10:19
Ja właśnie obstawiam, że gęstość prądu pozostanie i spawanie będzie przy mniejszym prądzie.
Obawiam się, że po zmianie drutu z fi 0,8 mm na 0,6 mm gęstość prądu jednak wzrośnie na tyle, że prąd spawania pozostanie ten sam no może nieco spadnie (mniej energii potrzebnej do stopienia cieńszego drutu).
Te przypuszczenie opieram na artykule ze strony internetowej:
https://stalsklep.pl/artykuly/jaki-drut ... czy-wybrac
Cytat ze strony:
"Im grubszy materiał, które chcemy spawać tym większa powinna być średnica drutu. Im mniejszą średnicę drutu wybierzemy tym większa będzie gęstość i głębokość wtopienia. Warto również zwrócić uwagę na gęstość prądu płynącego przez drut, która wpływa na charakter przenoszenia metalu w łuku spawalniczym."
Wynika z tego, że uzyskamy większą głębokość wtopienia co dla mnie oznacza, że łatwiej będzie przepalić blachę bo strumień ciepła będzie bardziej skoncentrowany. Ja chcąc uniknąć przepalenia cienkiej blachy 0,7 mm grubości ustawiam indukcję na max (na 5 z zakresu 1-5) przez co strumień ciepłą jest bardziej rozproszony i otrzymuje się spoinę szerszą z mniejszym wtopieniem. Może ja to źle interpretuję - jak podkreślałem nie znam się na spawaniu MIG/MAG.

Dodane 12 minuty 1 sekunda:
InzSpawalnik pisze:
16 paź 2018, 07:16
Klaniaja sie podstawy spawania. Kompletnie zle ustawione parametry. Idz chlopie na kurs spawania.
Owszem kurs by się przydał ale raczej nie organizują specjalistycznych kursów dla spawania i lutospawania cienkich blach samochodowych. Jakie zatem proponujesz parametry wyjściowe do spawania punktowego blachy 0,7 mm grubości? Jak wytłumaczyć, że przy tych samych ustawionych parametrach spawania raz wychodzi dobra spoina innym razem nie (nie wchodzi w grę błąd ludzki, bo czas spawania wyznacza migomat a odległość od spawanych blach specjalna dysza osłonowa gazu do spawania punktowego)?

Specjalna dysza gazu osłonowego do spawania punktowego (dyszę opiera się na łączonych elementach)
Obrazek
autor: ryszard1
15 paź 2018, 19:47
Forum: Spawalnictwo i obróbka cieplna
Temat: Spawanie i lutospawanie cienkich blach karoseryjnych
Odpowiedzi: 37
Odsłony: 12297

Re: Spawanie i lutospawanie cienkich blach karoseryjnych

Migomat Mig 208 Alu Synergia ma funkcję spawania punktowego, którą postanowiłem przetestować na blasze samochodowej grubości 0,7 mm. Funkcja ta działa tylko w trybie manualnym. Do spawania została użyta specjalna dysza osłonowa do spawania punktowego. Na początek ustawiłem następujące parametry:
- prędkość podawania drutu: 2,5 m/min (zakres regulacji 2-20 m/min)
- napięcie spawania: 13 V (zakres regulacji 13-25 V)
- indukcyjność: 5 (zakres regulacji 1-5)
- czas spawania 0,8 s (zakres regulacji 0-5 s)
Następnie były zmieniane te parametry z wyjątkiem indukcyjności w dość szerokim zakresie. Jak widać na poniższym zdjęciu w odniesieniu do spawania blachy grubości 0,7 mm funkcja spawania punktowego nie zdaje egzaminu. Tylko sporadycznie wychodzi dobra spoina, co ciekawsze dla tych samych ustawień czasami otrzymuje się dobrą spoinę ale najczęściej dochodzi do przepalenia blachy. Dodać trzeba, że złączenie blach na styk nie daje gwarancji nie przepalenia blachy. Gdy między blachami jest szczelina wychodzi jeszcze gorzej.

Obrazek
autor: ryszard1
15 paź 2018, 09:58
Forum: Spawalnictwo i obróbka cieplna
Temat: Spawanie i lutospawanie cienkich blach karoseryjnych
Odpowiedzi: 37
Odsłony: 12297

Re: Spawanie i lutospawanie cienkich blach karoseryjnych

Spawam blachę w Daewoo Tico, który znany jest z tego, że ma cienkie blachy jak papier - grubości 0,7 mm - przynajmniej taka jest na poszyciu maski silnika (mierzyłem ją mikrometrem). W innych samochodach są blachy na poszycie grubsze co najmniej mają 0,8 mm grubości a ta różnica 0,1 mm ma wg mnie już spore znaczenie gdy spawa się blachy nie stykające się ze sobą.
Będę musiał zakupić cieńszy drut fi 0,6 mm i wypróbować. Choć nie wiem czy to pomoże, bo będzie przy cieńszym drucie większa gęstość prądu (prąd spawania / powierzchnię przekroju drutu) - to taka moja wątpliwość ale ja się na tym nie znam.
autor: ryszard1
15 paź 2018, 09:17
Forum: Spawalnictwo i obróbka cieplna
Temat: Spawanie i lutospawanie cienkich blach karoseryjnych
Odpowiedzi: 37
Odsłony: 12297

Re: Spawanie i lutospawanie cienkich blach karoseryjnych

Chwilowo wobec niepowodzeń z lutospawaniem powracam do spawania drutem stalowym bo trochę lepiej mi tym idzie i muszę wykorzystać dobrą pogodę na naprawę progu. Jednak i najprostsze spawanie punktowe drutem stalowym nie zawsze się udaje. Jeżeli blachy grubości 0,7 mm są zetknięte ze sobą tak, że nie ma między nimi prześwitu nie dochodzi do przepalenia. Natomiast gdy jest szczelina miedzy nimi 0,5 mm i większa to blacha się na krawędziach przepala. Takie szczeliny są prawie nieuniknione bo bardzo trudno jest dociąć wstawkę do wspawania doczołowego bez luzu na całym obwodzie łaty. Jak sobie radzić ze spawaniem blach ze szczeliną między nimi ?
autor: ryszard1
12 paź 2018, 13:43
Forum: Spawalnictwo i obróbka cieplna
Temat: Spawanie i lutospawanie cienkich blach karoseryjnych
Odpowiedzi: 37
Odsłony: 12297

Re: Spawanie i lutospawanie cienkich blach karoseryjnych

piromarek pisze:
12 paź 2018, 07:51
Mam do Was pytanie.

1. Dlaczego nie można czyścić tej blachy z obydwu stron, skoro wstawka i tak najczęściej jest łatą czy tam osobnym elementem ? Oczywiście tam gdzie przebiegają wzmocnienia nie wyczyścisz, ale tam blacha rodzima się trzyma a czyścisz na płasko wzmocnienie i do niego mocujesz. Chyba.
Łatę (wstawkę) można przed wstawieniem wyczyścić z obu stron co jest oczywiste. Nie o łatach wszak pisałem tylko wyraźnie o nadwoziu, w które tą wstawkę trzeba wstawić i następnie wspawać. Też nie napisałem, że oczyścić wewnętrznych stron blach na karoserii nigdy się nie da tylko, że najczęściej tak jest. Dlatego ćwicząc spawanie biorę pod uwagę ten trudniejszy przypadek. Oczywiście gdy otwór w nadwoziu na łatę jest duży (powiedzmy 10 x 10 cm) to da się włożyć przez go palce i wyczyścić np papierem ściernym wewnętrzne strony blach nadwozia. Natomiast gdy zajdzie potrzeba wstawienia wąskiego paska blachy np szerokości 1 cm to przez taką szczelinę nie wyczyścimy (przynajmniej dokładnie) blachy nadwozia od strony wewnętrznej i takie przypadki miałem na myśli.
2. Czy konieczne jest takie gęste ułożenie sczepów aby zachodziły na siebie ?
To jest dobry temat. Też o to pytałem i pytanie jest nadal aktualne. Moim zdaniem jeżeli spoina będzie ciągła i szczelna (niekoniecznie wykonana szwem ciągłym a zrobiona spoinami punktowymi zachodzącymi na siebie przez co wydaje mi się ograniczymy falowanie blach) to woda (od wewnętrznej strony łączonych blach) nie będzie aż tak długo zalegać w niepospawanych szczelinach jak na szwie ciągłym przez co należy się spodziewać, że korozja będzie przebiegać wolniej. Potem problemu nie rozwiąże całkowicie natryśnięcie do środka profilu wosku bo ten z czasem twardnieje i pęka. Natomiast ceną za szczelną ciągłą spoinę jest większe pofalowanie blachy. Niestety coś za coś. Pewnie jest jakiś złoty środek i może jakiś ekspert blacharski go zdradzi.
U mnie właśnie takie zagęszczenie powodowało deformację karoserii i jej lekkie falowanie. Potrzeba było wyklepać i zaszpachlować te miejsca. Cienko bo cienko ale zawsze.
No właśnie ciekaw jestem jakie są sposoby aby zminimalizować odkształcenia przy takim sposobie spawania. Na pewno dobre rezultaty daję usztywnienie łączonych blach przez wywijanie ich krawędzi przed spawaniem co już prezentowałem. Także im cieńsza spoina oczywiście w granicach utrzymania zakładanej wytrzymałości tym mniejszy jej skurcz w trakcie stygnięcia i mniejsze odkształcenie blach. Słyszałem o chłodzeniu blach sprężonych powietrzem i mokrą szmatą ale jak to się dokładnie stosuje i jakie daje rezultaty to nie powiem bo nie próbowałem tych metod. Dobrze by było aby ktoś się wypowiedział.
Pytanie czy tak się robi czy można zostawić odstępy ? Czy takie ostępy po zaszpachlowaniu będą pracować i np. powodować pękanie lakieru ?
Też mnie interesuje jak się powinno spawać zgodnie ze sztuką blacharską. Mnie osobiście wydaję się, że zostawienie dużych, myślę że większych niż 3 - 5 cm, niepospawanych odstępów będzie skutkować o czym już pisałem przyśpieszoną korozją złącza, mniejszą wytrzymałością mechaniczną i niewykluczone pękaniem lakieru przy dużym obciążeniu zmiennym.
3. Nie obraź się, ale tez lutospawania są tragiczne. Jeśli ta synergia tak dobiera parametry to coś nie tak.
Zwykłe punkty magiem będą lepiej wyglądać i trzymać. Gdzie tu zalety lutospawania ?
Są tragiczne i dopóki nie dojdę do ładu z tym lutospawaniem nie zastosuje go do naprawy progów choć chciałem bardzo bo metoda nadaje się do łącznia blach ocynkowanych i z tą myślą kupiłem progi ocynkowane (z których będę wycinał laty bo wymiany w całości progów nie planuję). Jestem pod presją czasu i chyba zastosuję spawanie punktowe drutem stalowym, które lepiej mi idzie ale temat lutospawnia będę drążył nadal (w przyszłym roku planuję robić drugi próg i może do tego czasu rozpracuję lutospawnie).

Przypuszczam, że sama synergia zawarta w urządzeniu lutospawnia cienkich blach nie załatwia. Potrzebne są dodatkowe wytyczne. Program synergiczny dobiera parametry lutospawania dla zadeklarowanej grubości blachy i średnicy drutu elektrodowego. Nie uwzględnia pozycji spawania - a wydaje mi się, że parametry powinny być inne. Wg mnie w instrukcji obsługi powinna być opisana technika lutospawania jako mniej rozpowszechniona. Przecież temperatury topnienia drutu stalowego (zwykłe spawanie) i brązu krzemowego (lutospawnie) są bardzo różne a więc i techniki wykonywania spoin w różnych pozycjach spawania będą inne. Sprzedają tylko urządzenie a o spawanie i lutospawanie człowieku martw się sam i na nowo sam odkrywaj Amerykę. Zero wytycznych na temat lutospawania w instrukcji. Nie wiadomo jaka powinna być ustawiona indukcyjność przy lutospawaniu (można ją zmieniać w zakresie od 1 do 5). Czy np w pozycji pionowej dłuższe spoiny powinny być lutospawane w jednym ciągu czy ten odcinek powinien być jak widzę na niektórych zagranicznych filmach lutospawany z krótkimi, sekundowymi przerwami na lekkie ostygnięcie (zakrzepnięcie spoiny).



Próbowałem stosować tą technikę przerywanego lutospawnia z filmu ale mi się i tak blacha przepalała (duży na to wpływ miała szczelina 1 mm między łączonymi cienkimi blachami grubości 0,7 mm). Nie wiem jakiej grubości lutospawali tą blachę - być może dużo grubszą od mojej a na pewno nie malowaną bo wtedy idzie łatwiej. Parametry lutospawania na pewno też mieli dobre bo u mnie tego nikt nie wie.

Jednym słowem pytań jest wiele tylko odpowiedzi brak.
4. Nie wyobrażam sobie gdzie można tak pozaginać w karoserii krawędzie na "L". 90 % wydaje mi się to prace na styk.
Zwykłymi kombinerkami trudno będzie przygotować tak krawędzie blach w nadwoziu ale specjalistycznymi kleszczami tak co zostało pokazane wcześniej na jednym z filmów. I nie wyginanie brzegu blachy pod kątem 90 stopni a pod kątem 45 stopni tak by utworzyło się korytko w kształcie litery V, w którym powstanie spoina.
autor: ryszard1
11 paź 2018, 18:43
Forum: Spawalnictwo i obróbka cieplna
Temat: Spawanie i lutospawanie cienkich blach karoseryjnych
Odpowiedzi: 37
Odsłony: 12297

Re: Spawanie i lutospawanie cienkich blach karoseryjnych

Korzystając z programu synergicznego w moim migomacie (MIG 208 Alu Synergia f-my Magnum) program dobiera posuw drutu i go od razu przed lutospawniem wyświetla, napięcie zapewne też dobiera ale z niewiadomych mi powodów go nie wyświetla zanim rozpocznie się lutospawanie. Co do wartości parametrów lutospawnia dobranych przez program synergiczny to jak już pisałem dla blachy o grubości 0,7 mm posuw jest stały i wynosi 3,9 m/min natomiast napięcie zmienia się podczas lutospawania raz (pierwsze spawanie) w zakresie 16-19 V innym razem (inne spawanie) w zakresie 20-24 V (nie wiem dlaczego) a prąd za każdym razem mniej więcej trzyma się w zakresie 35 - 45 A . Te odczyty zrobione przeze mnie nie są precyzyjne bo z jednej strony muszę patrzeć na miejsce lutospawania a z drugiej na chwile odrywam wzrok aby spojrzeć na wyświetlacz. Najlepiej gdym nagrał film z odczytami ale nie mam czym. I jeszcze jedno przy spawaniu w pionie potrafią się zebrać na koniec krótkiego lutospawnia takie "gule" przyklejone do drutu - drut wysunąłem z dyszy aby je pokazać.

Obrazek

Poza tym dziwię się trochę, że do lutospawnia i do spawania aluminium jest ten sam program synergiczny - czyżby parametry spawania dla tych różnych metali były takie same?

Dodane 1 godzina 48 minuty 2 sekundy:

W kwestii parametrów spawania dodam, że na moim migomacie mogę w trybie manualnym ustawić:
- prędkość podawania drutu w zakresie od 2 do 20 m/min
- napięcie spawania w zakresie od 13 V do 25 V
Prądu spawania nie ustawia się (wyświetlany jest tylko podczas spawania).
autor: ryszard1
11 paź 2018, 15:23
Forum: Spawalnictwo i obróbka cieplna
Temat: Spawanie i lutospawanie cienkich blach karoseryjnych
Odpowiedzi: 37
Odsłony: 12297

Re: Spawanie i lutospawanie cienkich blach karoseryjnych

Postanowiłem sprawdzić jak się lutospawa gdy wygnie się brzegi łączonych blach tak jak na filmie (aby po złączeniu tworzyły literę V).
Brzegi obu łączonych blach 0,7 mm grubości wygiąłem szczypcami płaskimi na 2-3 mm od krawędzi i pod kątem około 45 stopni. Tak jak poprzednio nie czyściłem spodniej strony blach tylko wierzchnią bo jak już wcześniej tłumaczyłem w aucie ich najczęściej oczyścić się nie da a po drugie co oczywiste aby warunki testu były porównywane. Pozycja (pionowa) i parametry spawania bez zmian.

Próbki blach przygotowane do lutospawania - złączone krawędziami na styk
Obrazek
Obrazek
Szczepione blachy - o wiele łatwiej tak przygotowane (wygięte) blachy sczepić - nie przepalają się już krawędzie
Obrazek

Potwierdzilo się moje przypuszczenie - usztywnione przez wygięcie krawędzie blach nie wyginają się (falują) wzdłuż krawędzi co poprzednio miało miejsce. Natomiast jak poprzednio ale chyba w mniejszym stopniu schodzą się ku sobie cale płaszczyzny (powinny tworzyć między sobą kąt 180 stopni jak przed sczepieniem a tworzą po sczepieniu kąt powiedzmy 170 stopni) co widać na zdjęciu.
Obrazek

W trakcie ciągłego lutospawnia w pozycji pionowej z góry na dół w połowie odcinka musialem przerwać bo stapiający się drut częściowo rozlewał się po blachach a częściowo spadał na ziemię a częściowo także do dyszy i ją zatkał co widać na zdjęciu. Mam problem z tym ściekającym "lutem" do dyszy czy na ziemię i nie wiem jak sobie z tym poradzić. Przypomnę, że parametry lutospawania są dobrane przez program synergiczny o czym na początku pisałem. Po oczyszczeniu dyszy osłonowej kontynuowałem lutospawanie ale jak widać zbyt długo rozgrzewałem łukiem blachę i wcześniej nałożone stopiwo że przepaliłem blachę i potem to już walczyłem aby zalać wypalone dziury, stąd na dole taka gruba i brzydka spoina. Dlatego najważniejsze jest aby nie dopuszczać do przepalenia blachy - lepiej już zostawić gruby nawis stopiwa z wcześniejszego lutospawania niż intensywnie go grzać łukiem by się rozpłynął po blasze bo ryzykuje się przepaleniem blachy.

Strona wierzchnia łącznych blach
Obrazek
Strona spodnia łączonych blach
Obrazek
Zatkana ściekającym stopiwem dysza gazu osłonowego
Obrazek

Podsumowując, wyginanie krawędzi blach przed lutospawniem w znacznym stopniu ułatwia sczepianie i dalsze lutospawanie ciągłym szwem, nie zabezpiecza ono przed przepaleniem blachy ale bardzo ogranicza to ryzyko. Moim zdaniem gdy tylko to możliwe warto je stosować.

Dziękuję użytkownikowi MsRyszard11 za przypomnienie filmu i czekam na dalsze Wasze cenne wskazówki.

Dodane 1 godzina 23 minuty 36 sekundy:
Wracając do zasygnalizowanego tu mojego problemu z ściekającym częściowo stopiwem na ziemię i do dyszy osłonowej gazu przy lutospawaniu w pozycji pionowej mam pytanie co może być tego przyczyną. Jak to mogę wyeliminować? Czy może prędkość podawania drutu jest za mała i przez to łuk jest za długi i po prostu część kropli na drodze pomiędzy drutem a lutospawanymi blachami spada pod wpływem grawitacji na ziemię?. W pozycji po dolnej lutospawania oczywiście nie ma z tym problemu bo wszystkie krople spadają na łączone elementy. Jak dotąd lutospawałem wg parametrów dobranych przez program synergiczny dla lutospawania (posuw drutu 3,9 m/min dla blachy 0,7 mm grubości) ale jak potrzeba to przejdę na ustawienia ręczne tylko pytanie jakie mają to być wartości parametrów - wówczas reguluje się posuw i napięcie. Jeszcze przypomnę, że gdy zbyt blisko trzymałem uchwyt od łączonych blach to przyklejał mi się drut do końcówki prądowej - jedną musiałem już zmienić bo zespawała się właśnie z końcówką.
autor: ryszard1
11 paź 2018, 09:39
Forum: Spawalnictwo i obróbka cieplna
Temat: Spawanie i lutospawanie cienkich blach karoseryjnych
Odpowiedzi: 37
Odsłony: 12297

Re: Spawanie i lutospawanie cienkich blach karoseryjnych

InzSpawalnik pisze:
10 paź 2018, 23:12
Ciagle mam wrazenie ze te dwa Ryski to ta sama osoba, czy ja tylko mam takie odczucie ?
Początkowo myślałem, że żartujesz więc odpowiedziałem żartem. Nie nie jest to ta sama osoba a nick dobiera sobie każdy jaki chce byle nie był powtórzony.

Dodane 18 minuty 35 sekundy:
MsRyszard11 pisze:
10 paź 2018, 23:37
Dobra przejdźmy na PW :D
Spokojnie. Ja wolę wymieniać wiedzę publicznie bo często z takiej korzystam więc wypada też dać coś i od siebie na miarę własnych możliwości - może z zebranego tu materiału też ktoś skorzysta. Tym bardziej, że odnoszę wrażenie, że temat spawania blach samochodowych a zwłaszcza lutospawania tych blach jest trochę tematem tabu - mało jest na ten temat dostępnej wiedzy praktycznej. Przede wszystkim czekam na rady od wszystkich bo jak na początku tematu zaznaczyłem jestem początkującym spawaczem-amatorem i wszelkie wskazówki w temacie są dla mnie ważne i będą mi bardzo pomocne.

Dodane 40 minuty 49 sekundy:
MsRyszard11 pisze:
10 paź 2018, 21:10
Tak, układasz spoinę żeby wychodziła tak jak byś spawał ciągiem punkt obok punktu .Jeszcze jest patent na spawanie blach do czołowo tylko zaginasz lekko końcówki pod kątem blachy i wtedy masz w przekroju ---v--- coś takiego spoina jest dużo dużo mocniejsza .Przy takim spawaniu aby nie przegrzać blachy co może wydawać się dziwne musisz mieć stosunkowo duży prąd, wtedy robisz szybko punkt i wychodzi przetop a nie grzejesz blachy w jednym miejscu .
Dobrze, że przypomniałeś mi ten film, o którym zapomniałem. To wywinięcie krawędzi blach niewątpliwie usztywnia blachę przez co powinna być bardziej odporna na odkształcenia w trakcie spawania a sama spoina mocniejsza. Dobry patent do zwykłego spawania ale pewnie jeszcze lepszy do lutospawania. Otóż do lutospawania o czym już pisałem niezbędna jest szczelina 0.5 - 1 mm aby stopiwo drutu elektrodowego przeniknęło przez nią i rozlało się na wewnętrznych powierzchniach łączonych blach. Ta szczelina bardzo a to bardzo utrudnia lutospawanie zwłaszcza punktowe - trudno sczepić łączone blachy bo bardzo łatwo przepalić ich krawędzie gdy nie stykają się ze sobą szczególnie gdy spawa się w pozycji wymuszonej np naściennej z czym najczęściej mamy do czynienia w blacharstwie samochodowym. W przypadku wywinięcia blach po pierwsze krawędzie mogą stykać się ze sobą przez co minimalizujemy ryzyko nadpalania krawędzi a po drugie powierzchnia na łączeniu blach wypełniana przez spoinę jest większa niż w zwykłym złączu doczołowym przez wytrzymałość złącza lutospawanego musi być większa. Metody wywijania blach niestety nie da się zastosować do łączenia powierzchni krzywoliniowych (nie bardzo da się na nich wykonać wywiniecie - szczególnie na mocno zakrzywionych blachach).

Dodane 1 godzina 25 minuty 15 sekundy:
Jeszcze taka informacja dla szukających wiedzy o lutospawaniu. Kupiłem książkę Jerzego Mizerskiego pt. "Spawanie w osłonie gazów metodami MAG i MIG" i nie ma w niej ani słowa o lutospawaniu. Jeżeli więc ktoś potrzebuje tylko wiedzy o lutospawaniu więc kupować jej nie warto. Może polecacie jakąś książkę o lutospawaniu lub inną książkę lub publikację, w której jest o tym mowa. Co nieco o lutospawaniu blach karoseryjnych można znaleźć w niżej wymienionym artykule ale brakuje mi w nim szczegółów odnośnie jak prawidłowo dobrać parametry i wykonać złącze lutospawane krok po kroku. A wiadomo diabeł zawsze tkwi w szczegółach. To miejmy nadzieję, że nie tylko teoretyczne zalety lutospawania podane przez autora artykułu
sklaniają mnie do tego, że na razie tematu lutospawania nie odpuszczam mimo dotychczasowych niepowodzeń.

https://www.e-autonaprawa.pl/artykuly/4 ... awane.html

Wróć do „Spawanie i lutospawanie cienkich blach karoseryjnych”