Znaleziono 1 wynik

autor: Bearing
26 maja 2019, 20:17
Forum: Toczenie / Tokarki Konwencjonalne
Temat: Zakup pierwszej tokarki - jaka pierwsza tokarka
Odpowiedzi: 6
Odsłony: 2653

Re: Zakup pierwszej tokarki - jaka pierwsza tokarka

Witaj, jeśli chodzi o pierwszy link - SNB 400 to coś tam mogę powiedzieć.
Cena wydaje się podejrzanie niska porównując do innych (przed i po zakupie patrzyłem po ile stoją). Sam dałem 10k a i tak nie była w idealnym stanie. Jest bardzo wygodna, intuicyjna o ile wszystko działa. Elektryki ma trochę dużo, ale jeśli to wszystko działa to jest świetnie. Sam musiałem kilka razy wzywać znajomego elektryka ponieważ nie mogłem sobie poradzić. Raz nie chciała się uruchomić ale to był tylko uszkodzony czerwony przycisk "grzybek" a raz nie chciała hamować, to też wyszła jakaś przerwa w przewodach. Mógłbym przyczepić się do posuwów przyspieszonych bo trzeba najpierw załączyć posuw na zgaszonych obrotach a dopiero później przyciskami można jeździć. Poza tym to maszyna niezwykle sztywna. Ma ogromną ilość posuwów i skoków gwintów bez zmieniania kół. Do uruchomienia II-go biegu silnika (ok 7kW) potrzeba dobrej instalacji, u mnie lubi wystrzelić bezpiecznik w domu, tak samo jak i przy spawarce :). Ale no wszystko jednak przy używanej maszynie zależy od stanu, musiałbyś posprawdzać jak startuje jak hamuje, czy nie wyskakują posuwy, lewą pokrywę zdjąć obejrzeć koła chociaż przy tej cenie nie oczekiwałbym ideału. Potem wziąć jakiś materiał, mikrometr i sprawdzić stożek u mnie było i jest świetnie pod tym względem. Przydałby się też test z przecinakiem bo u mnie po zakupie lubiało drżeć przy takim obciążeniu, ale to kwestia regulacji luzu wrzeciona. Mi ta tokarka bardzo się podoba i po dorobieniu zderzaka (ogranicznika w osi Z) i dołożeniu odczytu na oś X można robić naprawde bardzo precyzyjne operacje.

Wróć do „Zakup pierwszej tokarki - jaka pierwsza tokarka”