Z tego co mnie uczyli to narzędzie mierzy się do wrzeciona, dlatego że wrzeciono jak i uchwyt ma powierzchnie szlifowane i jest powtarzalność chwytu, oraz wrzeciono ma stałą i niezmienną wysokość.
Bo jak zmierzyć narzędzie w oprawce ER, jak zmierzyć wiertło w uchwycie wiertarskim, jak zmierzyć głowicę gdzie często średnica całego trzpienia jest taka sama jak chwyt do wymiany lub szerszy.
Dobrze by było jak byś miał możliwość elektroniczny wysokościomierz, oraz przyrząd do mocowania uchwytów narzędziowych. Łapiąc bazę na uchwycie możesz zmierzyć wysokość tego trzpienia, która będzie wynosiła przybliżoną wartość tego co podaje Ci sonda z pomiaru trzpienia na maszynie. I tego powinieneś się trzymać.
To Ci ułatwi pomiar wszystkich kolejnych narzędzi.

To co jest na zdjęciu nie służy bezpośrednio do pomiaru detalu.
Takie trzpienie nazywane inaczej narzędzie zero służy do kalibracji sondy do pomiarów narzędzi. Za taki trzpień może posłużyć wszystko.
Trzpień powinien być jednolity i z zapisanym wymiarem który się wprowadza do tabeli narzędziowej. Wpisać możesz inną wartość nie jest to zabronione, ale wtedy wszystkie inne wymiary będą się odnosiły do tego trzpienia.
Za pomocą takiego trzpienia możesz sobie wyznaczyć powierzchnię czy to będzie blat stołu, czy inna nieruchoma powierzchnia wg której będziesz ustalał długość narzędzi. Na niej możesz też skalibrować sondę ale jedynie jej długość. Do pomiaru XY wykorzystuje się pierścienie o określonej średnicy. Takie jak np do sprawdzania mikrometrów do otworów.

Skąd niby ma pobrać te wartości? dane pkt zerowego są w pamięci ulotnej.
Z tego co pamiętam z dawnego programowania to wartości zera detalu wprowadzało się w programie i przy każdym wczytaniu i uruchomienie nie trzeba wprowadzać od nowa wartości zera.