wronek pisze:

BYDGOST pisze:

wronek pisze: zastanawaialem sie nad tulekja ktora by laczyla te dwa elementy, poprzecznie byly by nagwintowane otwory (po dwa na silnik i dwa na srobe) a za pomaca nich i jakis srobek bylo by to wszsytko scisniete "do kupy"

Najlepiej to połączyć na sprzęgło podatne, ale skoro chcesz na sztywne z jakimiś śrubkami to polecam wkręty dociskowe z gniazdem sześciokątnym. Gniazdo takie daje dużą siłę dokręcenia. Jeszcze lepsze są z gniazdem typu TORX. Wkręty takie są dostępne w handlu w zakresie średnic od M2(!) do M24. Bardzo ładnie to wygląda, nic nie wystaje i mocno trzyma.

Narazie zrobilem polaczenie na sztywno. Jezeli nie sprawdzi sie to podczas pracy to bedzie trzeba zastanowic sie nad czyms innym. Moze nad jakims wezykiem tak jak pisali koledzy, a moze zakup sprzegielek. Narazie czekam na sterowanie, a pozniej pierwsze testy maszynki:)

Może jeżeli już podłożyć wężyk i na nim dokręcić tulejkę "z czuciem"

triera pisze:sztywne połączenie skończy się gubieniem kroków

j.w.

Poza tym biorąc nieidealność konstrukcji w sensie pokrywania sie osi walka i śruby, połączenie "na sztywno" spowoduje ze coś sie szybciej rozleci niż wg katalogu.

PS
A weź poeksperymentuj z wężykami - najtaniej, i na pewno krzywdy nie zrobisz.
Zaciśnij je opaskami metalowymi (skręcane na śrubkę - jak np na przewodach układu chodzenia w autach) opaski ustaw o 180 stopni żeby sie śrubki na nich same wyważyły.