Na początku lat 90-tych opowiadano mi o dziadku, który by mu wytoczyć jako "fuchę" wałek, przynosił sznurek z zaznaczonym obwodem wałka. Zawsze to dokładniejsze niż zapałka.RomanJ4 pisze:wyciągnął z kieszeni pudełko z ułamaną zapałką

Wróć do „Współosoowe Rozwiercanie tuleji.”
Na początku lat 90-tych opowiadano mi o dziadku, który by mu wytoczyć jako "fuchę" wałek, przynosił sznurek z zaznaczonym obwodem wałka. Zawsze to dokładniejsze niż zapałka.RomanJ4 pisze:wyciągnął z kieszeni pudełko z ułamaną zapałką