Albo robisz je na dwa razy obracając profil, albo wiercisz z jednej przez całość. Uważaj jednak wówczas by nie nosiło Ci wiertła na spodniej krawędzi. Profil może mieć szef od środka i lepiej byś na niego nie trafił. Brałbym wiertło węglikowe.
W tym samym mocowaniu możesz spróbować zgrubnie to wybranie wykonać bokiem freza dynamicznymi przejściami.
Unikniesz kłopotliwych przejść w kolejnym mocowaniu gdzie faktycznie może wszystko nieprzyjemnie dzwonić.
Wybranie na gotowo - Osobiście użył bym trzech małych imadeł. Jedno podpierające na drugim końcu profilu, a pozostałe dwa po bokach wybrania by zminimalizować drgania.
Jeśli chodzi o samą strategię to zostanie Ci promień w dnie wybrania oraz ogólnie do zdjęcia naddatek po poprzednim mocowaniu.
Ile frezerów tyle jednak pomysłów a cel jest jeden, technologia którą Ci przedstawiłem nie musi być jedyna słuszna

Każdy ma inne maszyny i oprzyrządowanie więc dużo zależy czym dysponujesz.