Maszyna to Infotec, napęd bezpośredni z elektrowrzeciona, obroty regulowane z falownika minimalne to 800 przy bardzo małym wówczas momencie obrotowym, max 24000. Nie ma synchronizacji obrotów z posuwem, nie ma możliwości robienia gwintów.
Gwintować ręcznie... Można? No niby tak. Ja i mój pomocnik nie obsługujemy jednej maszyny tylko kilka, nie mogę sobie pozwolić siedzieć cały dzień przy jednej z nich by kręcić gwinty, a jakość (osiowość) ich musi być bez zarzutu. A kilka to ich nie jest, dziennie kilkaset takich M6.
Ten frez rotacyjny świetnie dawał sobie radę, założyłem temat by się upewnić czy po prostu prawidłowo podchodzę do jego parametrów bo jedynym problemem była zbyt niska trwałość (około 400 otworów) tego narzędzia.
Wspomniałem już że podejrzewam niedopilnowanie przez mojego pomocnika odpowiedniego chłodzenia (denaturat + powietrze), ale to tylko domysły.
Znaleziono 3 wyniki
Wróć do „Frezy rotacyjne do gwintów”
- 21 kwie 2018, 12:13
- Forum: Narzędzia - frezy, noże, gwintowniki etc
- Temat: Frezy rotacyjne do gwintów
- Odpowiedzi: 5
- Odsłony: 1213
- 20 kwie 2018, 07:06
- Forum: Narzędzia - frezy, noże, gwintowniki etc
- Temat: Frezy rotacyjne do gwintów
- Odpowiedzi: 5
- Odsłony: 1213
Re: Frezy rotacyjne do gwintów
A skąd zamawiasz narzędzie? Ceny jak na tak małe "coś" do M6 są kosmiczne, w katalogu Perschmanna to np. od 140 do 415 EURO. Te najdroższe pozwala wiercić, robić fazę i frezować gwint.
Nie widzi mi się wracać do ręcznego gwintowania. Żeby przekonać szefa że ta rotacyjna obróbka opłacalnie będzie szła to muszę wydłużyć trwałość narzędzia. W przeciwnym wypadku lipa i znowu cały dzień będę mieć stracony na te głupie gwinty.
Jakie parametry dajesz? Katalogowo w miarę chyba się sprawdza? (alu 200-300, stale zwykłe 100-200, twardsze stale i nierdzewka 50-100).
Nie widzi mi się wracać do ręcznego gwintowania. Żeby przekonać szefa że ta rotacyjna obróbka opłacalnie będzie szła to muszę wydłużyć trwałość narzędzia. W przeciwnym wypadku lipa i znowu cały dzień będę mieć stracony na te głupie gwinty.
Jakie parametry dajesz? Katalogowo w miarę chyba się sprawdza? (alu 200-300, stale zwykłe 100-200, twardsze stale i nierdzewka 50-100).
- 19 kwie 2018, 15:26
- Forum: Narzędzia - frezy, noże, gwintowniki etc
- Temat: Frezy rotacyjne do gwintów
- Odpowiedzi: 5
- Odsłony: 1213
Frezy rotacyjne do gwintów
W pracy mamy między innymi dwa centra pionowe - pozwalają na standardowe gwintowanie nawet na sztywno - bez wkładek kompensacyjnych.
Ale oprócz wspomnianych AFM Baca i Harnaś, mamy INFOTEC Professional 3121 do większych/dłuższych elementów.
Na tej maszynie jednak już nic nie pogwintuję, dużo czasu tracę by robić to manualnie.
No ale... Przyszły mi do głowy frezy rotacyjne. Zamówiłem z katalogu HAHN+KOLB w niezłej cenie (jednorazowo) około 400zł (długość robocza 16mm)
Gwinty do wykonania to M6 w alu PA38, głębokość 7mm, przelotowe (rury)
Po wywierceniu otworu D4,8, zagłębiałem się centralnie ww. narzędziem by zrobić fazę (ma specjalną geometrię na to zaraz przy podcięciu), następnie na Z-12mm i wykonywałem dwa spiralne obroty z naddatkiem 0,2mm na stronę do Z-14mm oczywiście pamiętając o wejściu/wyjściu z materiału, oraz to samo tyle że bez naddatku na gotowo.
Parametry spokojne raczej Vc 180, posuw 0,025 (12000/300). Szybciej to już gwinty za ciasne wychodziły... Ale to i tak szybko szło.
Szło fajnie, ale po 400 otworze pękł... Wydaje mi się że kolega co obsługiwał wtedy maszynę nie zadbał odpowiednio o chłodzenie (denaturat/powietrze)... No ale teraz tego nie zweryfikuję.
Jakie ruchy robicie takimi narzędziami i na jak długo one wam starczają? Zastanawiam się czy nie powinienem robić ruchu spiralnego od samej góry i zrobić tyle obrotów ile zębów ma mieć gwint...
Ale oprócz wspomnianych AFM Baca i Harnaś, mamy INFOTEC Professional 3121 do większych/dłuższych elementów.
Na tej maszynie jednak już nic nie pogwintuję, dużo czasu tracę by robić to manualnie.
No ale... Przyszły mi do głowy frezy rotacyjne. Zamówiłem z katalogu HAHN+KOLB w niezłej cenie (jednorazowo) około 400zł (długość robocza 16mm)
Gwinty do wykonania to M6 w alu PA38, głębokość 7mm, przelotowe (rury)
Po wywierceniu otworu D4,8, zagłębiałem się centralnie ww. narzędziem by zrobić fazę (ma specjalną geometrię na to zaraz przy podcięciu), następnie na Z-12mm i wykonywałem dwa spiralne obroty z naddatkiem 0,2mm na stronę do Z-14mm oczywiście pamiętając o wejściu/wyjściu z materiału, oraz to samo tyle że bez naddatku na gotowo.
Parametry spokojne raczej Vc 180, posuw 0,025 (12000/300). Szybciej to już gwinty za ciasne wychodziły... Ale to i tak szybko szło.
Szło fajnie, ale po 400 otworze pękł... Wydaje mi się że kolega co obsługiwał wtedy maszynę nie zadbał odpowiednio o chłodzenie (denaturat/powietrze)... No ale teraz tego nie zweryfikuję.
Jakie ruchy robicie takimi narzędziami i na jak długo one wam starczają? Zastanawiam się czy nie powinienem robić ruchu spiralnego od samej góry i zrobić tyle obrotów ile zębów ma mieć gwint...