U mnie było tak że wpierw detale miały być toczone. Koleś próbował, kombinował, i rzucił w kąt mówiąc żeby mu badziewie zabrać z oczu.
Szef przniósł to do mnie na frezarki czy dałbym radę bo klient ważny. Pierwsze co do głowy mi przyszło że zbyt miękie do skrawania - więc jak utwardzić... To użyłem mróz w sprayu. Jak zapuściłem pierwszy program to wyrywało kawałki materiału. Zmniejszyłem wielkość freza palcowego - użyłem jednopiórowy polerowany VHM do tworzyw fi 6. Obroty max, posuw 0,15 na ostrze, ap max, ae 0,5mm i posuw ile maszyna potrafi - około 8m/min. Zrobiłem 20 tulejek zużywając 8 puszek mrozu, wymiary mieściły się w 0,2mm, ale musiałem pilnować powtarzalności dozowania tego sprayu. Drugi raz tak samo bym do tematu podszedł.

Ja używałem "mróz w sprayu" do obróbki poliuretanu. Robota zrobiona, klient zadowolony.
Do gumy też super opcja.