Nie otworu tylko całego złożonego konturu. Każda współrzędna liniowa X oraz Y miała swoje Q które co LBL parametrycznie za pomocą trygonometrii przeliczało półkę niżej. Wiem że kłopoty miałem z promieniami konturu, ale coś tam wymyśliłem żeby to grało. To było ponad 10 lat temu...

Jak pierwszy raz zrobiłem program parametryczny na HH który zadziałał tak jak sobie to zaplanowałem to poczułem się tak jakbym koło wymyślił
Z tego co pamiętam najbardziej złożonym przeze mnie był taki, który za pomocą funkcji trygonometrycznych pozwalał robić zaokrąglenia w dnie konturu - dla wzmocnienia konstrukcji. Wysokość ściany pozwalała użyć tylko głowicę kątową o dużym wysięgu, płytki chyba R0,6, a zaokrąglenie miało być R15.
Teraz mając Cam to temat banalny do zrobienia, ale wtedy na pulpicie H355 to był wyczyn.