Arias2 pisze: ↑

28 mar 2018, 10:28

Podloga żeby bylo na bogato z kostki brukowej.

a jak po tym zimą chodzić przecież będzie pizgać jak byk

Jak czytam stripexa to się zastanawiam czy ma gość równo pod sufitem.
Najpierw miał być solidny budynek pod warsztat lub fabryczkę, potem jakiś namiot, teraz okazuje się że oszczędzamy na cemencie i to ma być tylko na hobby. Tam gdzie stanie imadło damy 7cm cementu a tam gdzie będzie spał kot 5 cm - powinno wystarczyć. Wyjdzie taniej " efekt będzie mizerny ale powinno wystarczyć".
Bardzo to ciekawe z czego wymyślisz dach, bo już prognozowałeś że po skończeniu budowy dach będziesz potem musiał wymieniać i naprawiać...strzelam że dach będzie z liści i plandeki po tirach

strikexp pisze: ↑

27 mar 2018, 10:30

Wydać 100.000zł na 2000m2 działki która będzie Twoja do końca świata, to jest pryszcz. Ale budynek trzeba jeszcze wykończyć i o niego dbać. Malować, zmieniać dach itd

I powiedz ile razy do końca swojego świata, będziesz musiał wymieniać ten dach na nowym budynku? Ja ci powiem. Zero razy.

strikexp pisze: ↑

27 mar 2018, 01:44

Kupić 1000-2000m2 gruntu to pryszcz. Ale widzę że zbudować budynek to jest kosmos...

Jaki pryszcz jaki kosmos chłopie. ...to tylko kwestia pieniędzy. 2000 metrów działka pod działalność czy choćby zwykła budowlana to nie jest żaden pryszcz chyba że w najtańszej części Polski gdzieś na zadupiu.
Postawić budynek to też nie jest żaden kosmos tylko kwestia posiadania gotówki lub kredytu.

10x 10 nie oznacza od razu że pomieszczenie nie będzie miało na środku podpór pod dach...
Poza tym obliczenia wiatru dla parterowej budki ? Po co ?

Czasem lepiej i taniej kupić coś gotowego. Różne budy po upadłych firmach stoją tu i tam, syndyk dzieli i w kawałkach sprzedaje.
Nowy budynek to licz Około 2.5 tys zlotych za metr.

Dodane 4 minuty 53 sekundy:

bartoszmista pisze: ↑

26 mar 2018, 18:34

Budynek też bardzo mały planujesz. 100 m2 to chyba na same biura, wc i stołówkę.

Gość chce zrobić sobie warsztat, a ty mu wyjedzasz z biurami na 100m2. Do tego stołówka. Haha. Stołówki to w dużych zakładach pracy są co zatrudniają setki ludzi, reszta ma krzesło i biurko żeby tam skonsumować sznytkę z domu.

Znajmy skalę...