Trzeba niestety "resetować" naprężenia.
Zagotowałem wodę, w imadełku zrobiłem tak by plexi była wygięta w drugą stronę (na równo nic nie dawało) - zalałem wrzątkiem, potrzymałem 5 minut. Wyjąłem, teraz zamocowałem tak by była prosto - zalałem wrzątkiem, kolejne 5 minut w kąpieli. Na koncu zanurzone w lodowatej wodzie na 5 minut.
Efekt delikatnego pofalowania jest - ale mam wachnięcia na 0,1 - 0,2 mm a nie na 2 mm jak w skrajnych przypadkach.

Moc lasera to tak na 30-40% max. Kilka przejść 4/5. Prędkość na 35-50 %. Różnie. Grawer no to tak 0,3mm wgłąb do 0,8mm. Rzeczywiście teraz odczekam dłuższą chwilę po cięciu.
Okrągłe rzeczy wychodzą znacznie lepiej - jakoś te naprężenia się ładniej rozchodzą. Gorzej na prostokątach. Ale teraz odczekam 10 minut przed cięciem. Zobaczymy.

W tym tygodniu będę tworzył kowadełko do prostowania elementów. Tam już na nim się będę bawił obróbką cieplną i wyginaniem. Zmrożona płyta to ciekawy pomysł : ). Jednak plamka lasera nagrzewa tak do 60-90 stopni punkt i sobie leniwie graweruje dalej. Tak jak pisałem - czasami program trwa godzinę. Po godzinie wszystko i tak będzie gorące. Aluminium będzie odbijać plamkę lasera i robić odpryski i wypalenia podczas cięcia.
Tutaj przydał by się zmrożony nadmuch na plamkę lasera - ale to zabrało by moc laserowi co też bez sensu. Pola pracy ponoć tyż nie ma co ochładzać bo laser powinien w 20 stopniach pracować. I tak na każdym kroku coś : )

Taśma dwustronna nie zda egzaminu - skurcze są zbyt mocne. Ja to próbowałem sobie na końcu zalać wrzątkiem i w imadle prostować - efekt się poprawił o jakieś 30%. Biorę plexi z firmy akces.
Zjawisko pojawia się nie tylko w plexi . Wydruk z drukarki 3d z żywicy - krążek z nadrukiem/reliefem z jednej strony - z drugiej strony płaski. 7cm średnicy, grubość może ze 3-4mm. Po wydruku krążek zaczął samoistnie się kurczyć i wyginać do środka reliefu (płaska strona zaczęła się zaokrąglać), po obróbce na lampach UV efekt się jeszcze pogorszył.

Coś czuję, że będę sobie musiał skonstruować jakieś stalowe kowadła do prostowania łuków.

Można by spróbować, jednak wyciąg zacznie studzić całą powierzchnię plexi - a tam gdzie będzie plamka lasera działać to i tak będzie gorąco. Muszę po prostu wykombinować jak usunąć naprężenia w wygrawerowanym materiale - nie ruszając przy tym samego materiału : )

3 przejścia po 35% mocy (tuba 60W), prędkość zadana na 30% również. Czy plexi extrudowana czy wylewana - efekt pojawia się prawie zawsze. Nie wiem czy nie wypróbować opalarki. Po grawerze rozgrzać obszar roboczy tak by z zaszły tam jakieś zmiany w molekułach plexi. Może jak ostygnie to naprężeń nie będzie. Cholera wie. Z drugiej strony praca opalarką w laserze to karkołomne podejście.

granit pod spodem zamoczony, plexi zamoczona - efekt graweru, odczekania - i cięcia na obrazku : (

@3dBiałystock - zobaczę jak to etapami będzie szło.
@rsz - dzięki za radę. Nie jestem jeszcze do końca pewien czy granit/szkło będą w stanie odprowadzić dość sporą temperaturę w trakcie dość długiej pracy - czasem graweruję po 1h / stronę obiektu.

Witam,
Mam problem z wygięciem plexi po dogłębnym grawerowaniu.
Rysunek przedstawia plexi przed i po grawerowaniu (jakiegoś tam ogrągłego rysunku/koła) i wycinaniu. Zabieraniie materiału - dogłębne np. na 0,5mm sprawia, że plexi jakby kurczy się od góry i powstają naprężenia - niewidoczne dopóki nie wytnie się tego graweru dookoła. Po wycięciu plexi na wylot - powstaje efekt jak na rysunku niżej.
Gdy taką plexi obrócę sobie do góry nogami - i z powrotem zacznę pracować na tak wygiętej powierzchni to jest szansa na wyrównanie się tej "płytki" - ale to działa raczej na zasadzie szczęścia po prostu.
Próbowałem grawerować zarówno 1 przejściem na mocniejszej mocy lasera jak i na wielokrotnym grawerunku 5-6 przejść. Efekt taki jest prawie zawsze. Oczywiście im cieńsza plexi tym problem pojawia się częściej.
Samo wycinanie plexi ma mały wpływ na to wygięcie. Mogę wycinać w plexi 3mm i przekrój jest płaski. Problem pojawia się niestety przy grawerowaniu. Ma ktoś jakieś pomysły jak to można poprawić ?