tuxcnc pisze:Tak to przynajmniej zrozumiałem, bo z autorem dogadać się jest wyjątkowo trudno.

Nie kojarzę, żeby takie pytanie padło w moją stronę

tuxcnc pisze:program cnconv nie używa sterowników "Virtual COM Port (VCP)" tylko "direct drivers (D2XX)".

Tak, to prawda i nie rozumię, czemu tak trudno to było ustalić... wystarczyło zapytać.

jarekk pisze:Dlatego też następna generacja moich urządzeń pójdzie ethernetem - do czego kolegę też zachęcam. UDP rules

do tego mnie nie musisz Jarku namawiać, po długiej walce z usb (mimo, że w końcu działa dobrze) wiem, że do przemysłówki się nie nadaje ... pierwsze urządzenia moje chodziły po o niebo leprzym rs232 później 485 i nie wiem co mnie skusiło na USB

ale wracając do tematu czy pisałeś aplikacje transmisyjne (FTDI), które działają pod Wine?

nie mówię o pinach scalaków bo to nie ważne, mówię o porcie wirtualnym tworzonym w systemie a przecież program nie wysyła do portu com jak to jest przy portach com tylko przez usb a po drodze jest to niepotrzebnie przetwarzane poprzez "wirtualny" (czyli nie istniejący fizycznie port) na sygnały usb...

tuxcnc pisze:Natomiast jeśli próbujesz obsługiwać FTDI windowsowym sterownikiem pod Linuksem, to nie ma prawa działać.

- czy ja nie mówiłem o tym samym ? jeśli nie napiszę aplikacji pod linux (aktualna jest przeznaczona pod windows) to czy ona zadziała pod linuksem w małym stopniu zależy odemnie - jak sam napisałeś już sama nazwa portu jest inna niż w windows, poza tym zmiana tej nazwy w programie wcale nie poprawia sytuacji więc problem leży jeszcze głębiej....
ja nie wysyłam komend do sterowników windows tylko do WinApi pod windowsem a pod linuxem do alternatywnego Wine i tu pies pogrzebany, że winapi wie gdzie to dalej posłać a Wine już nie... i jest to opisywane w wielu wątkach różnych forum.

ok. spoko. nie jesteś pierwszym i nie ostatnim, który mnie krytykuje - wyprzedził Cię o sporo czasu kol.pulek, który teraz jak pisze jest szczęśliwym posiadaczem trzech kontrolerów .. dziwne ... ale nie o tym.

To, że piszę pod nie najlepszym systemem operacyjnym (czego mam pełną świadomość) nie świadczy o tym, że czegoś nie potrafię / nie mam motywacji - nie ukrywajmy - chodzi o kasę - użytkowników zainteresowanych działaniem kontrolera pod LINUX może odezwało się z pięciu. Zainteresowanych pracujących na windowsach jest troszkę więcej ...

co do wine - przyznaję rację że nie mam szczegółowej wiedzy na temat jego działania a za czasów kiedy mocniej bawiłem się Linuxem (w sumie to Unixem - Solarisem 5.8 ) czasy mocno się zmieniły i zostało "dorzucone" ala WinApi które jest stworzone tylko po to żeby program dla windows działał pod linux. Z kol. pitsą przeprowadziliśmy testy transmisyjne po wirtualnym Com'ie , niestety próby nie przyniosły zamierzonego rezultatu.

Co do firmy FTDI i ich sterowników to chyba nie wiesz w ogóle o czym piszesz:

tuxcnc pisze:....CNConv nie korzysta z wirtualnego portu com, tylko z jakiś kombinacji, zapewne żeby ......

odwołanie się bezpośrednio do urządzenia USB nazywasz jakąś kombinacją.... a ja nazywam kombinacją odwoływanie się do urządzenia USB poprzez wirtualny port COM, który wiesz co robi ? nie chce mi się dalej tłumaczyć bo to wszystko znajdziesz na stronie układów FTxxxx....

tak jak napisał kol.pulek -> nadejdzie taka chwila, że kontroler zadziała spod wine, kwestia czasu...

Nie pisałem sterowników. Używam oryginalnych sterowników FTDI, które poprawnie działają z windowsem i linuxem. Problem leży w aplikacji - jest ona pisana dla systemu windows'a a nie linuxa. Dziwne, że kol. pitsa zabrnął tak daleko, że działa łącznie z płynną symulacją pracy pod linuxem. Niestety to tylko emulator, który nie wie co to FTDI mimo że w systemie linux jest poprawnie zainstalowany. Żeby to działało jak należy trzeba (wypadałoby) napisać program dla systemu Linux.

tu nie chodzi o uprawnienia tylko o komunikację mój program pod windows <> ecmulator wine <> port usb.... uprawnienia root nic nie pomagają

blue_17 pisze:Kolego jeśli zadziała to piwko

Kol blue_17, nawet Kszynka Pifka jeśli zadziała...

aktualanie nie mam linuxa ale nic nie stoi na przeszkodzie, żebym testował Waszymi ręcami . Jeszcze za czasów jak stosowałem wirtualne porty COM to pod linuxem aplikacja się uruchamiała... od kiedy piszę do USB przez dll'kę to program się nie uruchamia wcale pod emulatorem mimo, że FTDI jest zainstalowany poprawnie. Do wirtualnego portu nie powrócę.

tuxcnc pisze:dev/ttyUSBx i wystarczy tam pisać i czytać

tylko w teori a w praktyce nie jest tak słodko. Puki co aplikacja się nie odpala pod linuksem.

[ Dodano: 2011-07-04, 06:53 ]

blue_17 pisze:Programator śmiga że aż miło

, na aplikacji pisanej dla windows czy dla linux ?

pitsa pisze:Wiesz, że twój program działa pod linuxem?

Tu są zrzuty ekranu, które zrobiłem:
http://formicopedia.org/mrowki/CNConv_ciekawostki

Symulacja chodzi bez problemów. Miejscami tylko nieco inne czcionki się dobrały. Program niestety kontrolera USB nie widzi chociaż jądro systemu wykrywa kontroler USB.
Kiedyś do wydruku PITów używałem program http://www.pity.pl/ pod linuxem stąd sprawdziłem co linux potrafi w sprawie CNConv.

Siedziałem chwilkę nad tym problemem. On nie działa pod linux'em bezpośrednio tylko w "emulatorze Windows'a" - tutaj moje zdziwienie, bo rzeczywiście całkiem nieźle działa symulacja pracy itp.... Jednak z komunikacją nie jest już tak łatwo, próbowałem (nieskutecznie) różnych sztuczek i niestety ani przez port wirtualny port COM(sterownik VCP), ani bezpośrednio po USB (sterownik D2XX) nie potrafię się dobrać do kontrolera. Być może jest proste rozwiązanie żeby problem rozwiązać, jednak, żebym wrócił do niego muszę mieć potwierdzenie, że komuś to się przyda