Darek05 pisze:Ja przesiadłem się na sterowanie wrzecionem przez magistralę MODBUS, potrzebujesz do tego konwertera USB/RS485, cała komunikacja z falownikiem odbywa się cyfrowo, masz możliwość włączania lewych/prawych obrotów i zadaną prędkość obrotów, natomiast przy sterowaniu analogowym, problemem jest dokładne ustawienie zadanych obrotów wrzeciona, w moim przypadku zawsze były przybliżone do tych które chciałem mieć, nie udało mi się tego zestroić.
Tutaj link do opisu jak to "pożenić" - Falownik i LinuxCNC pod sterowanie MODBUS - https://blog.robertolechowski.com/huanyang-linux-cnc/
Dodane 36 minuty 46 sekundy:
I jeszcze jedna zaleta sterowania przez "MODBUS" maszyna rusza dopiero jak wrzeciono się rozpędzi i osiągnie zadane obroty.
Potwierdzam... jak masz falownik ze sterowaniem po MODBUS to chyba najlepsza opcja to konwerter i sterowanie wrzecionem po MODBUSie
Tak jak kolega napisał, praca rusza dopiero po rozkręceniu się wrzeciona do właściwych obrotów.