mineque pisze: ↑

28 maja 2021, 21:56

włącznik łopatkowy to rewelacja, miałem w Hilti, mam w Milwaukee. Puszczasz, wypada Ci i hamulec zatrzymuje w momencie. Ale tego w marketówkach nie ma.

https://portalnarzedzi.pl/artykul/male- ... ym-tarczy/

Tego nie widziałem. Tak to jest, jak się ma taniochę i szczotki używa w wiertarce.

tedcnc pisze:założysz szczotkę zaprojektowaną pod 8000 obrotów

tedcnc pisze:Dopóki nie zacząłem zakładać szczotek drucianych

W takim przypadku wolałbym mieć dwie tanie szlifierki (i mam) i nie bawić się w przekładanie tarcz. Z wiertarkami podobnie. Wygodniej mieć ich więcej niż jedna, najlepsza i super uniwersalna. Na przykład wiercę, rozwiercam, wkręcam - dwie tanie wiertarki i wkrętarka akumulatorowa (jeśli praca stacjonarna w warsztacie to i można starą z padłym akumulatorem zasilić z transformatora..). Szkoda kasy na cacka gdy robi się sporadycznie. No chyba, że ktoś lubi głaskać te swoje ferrari chowane w garażu pod preścieradłem.

logopeda pisze:ta jest dobra a ta nie

Temu podpasuje, a tamtemu nie, bo inaczej włącznik działa, bo z ręki wyrywa się na starcie, bo za gładka, bo za kanciasta...

Z nazwy to znam tylko jedną którą ostatnio kupiłem - Vander. Nic niezwykłego, po prostu działa, ale urzekło mnie to, że sprzedawca naprawia sprzęt, który sprzedaje. https://czarmix.pl/pl/producer/Vander/24