I w jednej i w drugiej możesz się narobić i nie zarobić, ale i w jednej i drugiej możesz mieć dobrze.

Jeśli trafisz na CNC, gdzieś, gdzie obrabia się żeliwo, to też pracę będziesz miał brudną i wcale w nienajlepszej atmosferze. Może jest tu ktoś, kto zajmuje się seryjną obróbką z odlewów np. bębnów hamulcowych, to ci wytłumaczy.

Z drugiej strony spawacz zarobi, ale nie ten od ogrodzeń, czy taczek, ale taki, który ma określone uprawnienia i potrafi spawać rurociągi, zbiorniki ciśnieniowe, stale specjalistyczne itp.

Jeśli zadałeś takie pytanie, to nikt ci nie potrafi na nie jednoznacznie odpowiedzieć. Jeśli masz uzdolnienia manualne, to chyba lepsza będzie nauka spawania. Jeśli masz wyobraźnię, podzielność uwagi, dobrą pamięć, a matematyka przychodziła ci z łatwością, to chyba warto zainwestować w naukę programowania i obsługi obrabiarek. Wszystko zależy od ciebie - pomyśl, co bardziej ci leży i nie wychodź od możliwości zarobkowych, ale raczej od predyspozycji swojego organizmu.

Często praca operatora CNC (takiego od zakładania i zdejmowania detali) jest zorganizowana na 3 zmiany a nawet (świątek-piątek) w czterobrygadówce. Warto o tym pamiętać.