Ale narzędzia zawsze (wszystkie

A'propos nierównej wysokości piór, czy poszczególnych płytek. Przecież i tak decyduje płytka, czy pióro, która wystaje najbardziej. Ona in tak zbierze, czego inne nie mogły, bo są minimalnie krótsze.
Na tokarce taką bazą jest dla mnie powierzchnia uchwytu. W G54 wpisuję po prostu odległość tylnej płaszczyzny przedmiotu od tej powierzchni. Jak jest naddatek, to go uwzględniam. Metod zmierzenia odległości pomiędzy uchwytem i przedmiotem jest sporo, choćby płytkami wzorcowymi. W ten sposób wiem od razu, czy detal leży równolegle do uchwytu, czy go w szczękach nie przekrzywiło.
Każdy ma jakąś sprawdzoną i opracowaną przez siebie metodę bazowania narzędzi. Metoda od uchwytu, czy od stołu jest najpopularniejsza. Na pewno są inne, ale to zależy od specyfiki roboty i obrabiarki.