Znaleziono 2 wyniki

autor: jasiu...
20 lip 2018, 14:16
Forum: CNC podstawy
Temat: Poczatek przygody z CNC oraz dalszy rozwoj
Odpowiedzi: 5
Odsłony: 2098

Re: Poczatek przygody z CNC oraz dalszy rozwoj

Po pierwsze co to jest annerkenung? Może Anerkennung? To może najpierw kurs niemieckiego, gdzie to podwójne "n" (na początku, czy na końcu)? Czemu się czepiam? A bo żeby myśleć o Ausbildung, trzeba mieć certyfikat językowy. No bo jak inaczej opanujesz część teoretyczną (szkołę)? Dasz sobie radę na sprawdzianach, egzaminach?

Nie wiem, w którym landzie wystarczy papierek z polskiego kursu i dla kogo. W NRW, jeśli firma szuka na jakieś stanowisko, to oczekuje, że złożysz jej Bewerbung. W plastikowej teczce, wypełnione dokumentami w określonej kolejności. Dokładnie tak:

Jeśli pierwsza strona się podoba (nigdy nie zaglądają głębiej), to zostajesz zaproszony na rozmowę kwalifikacyjną, żebyś mógł przekazać, jakie masz doświadczenie w pracy na oferowanym stanowisku. I nikogo nie interesuje gdzie to doświadczenie zdobyłeś. Dostaniesz rysunek techniczny i masz powiedzieć, co z tego rysunku zrobisz, jakimi narzędziami i z jakimi parametrami. Oczywiście, że nie spytają cię o programowanie obrabiarki, bo na każdej są pewne niuanse i skoro się bewerbujesz, to znaczy, że wiesz o co chodzi. Jeśli pracowałeś na obrabiarce podobnej (np. na starszej wersji oprogramowania), to musisz przejść przeszkolenie i tak.

Kurs i owszem, jeśli masz np. na obsługę dźwigu, może się przydać. W końcu na niektórych obrabiarkach materiał zakłada się i zdejmuje suwnicą. Gabelstapler również, jeśli palety z elementami trzeba sobie przywieźć, albo odwieźć. To są plusy, ale nie myśl, że polski kurs CNC cokolwiek ci pomoże.

No chyba, że twoim marzeniem jest praca w Leihfirmie, przy najprostszych pracach. Tylko że tam raczej liczy się siła fizyczna (zdejmowanie, zakładanie elementów), odporność np. na pracę na 3 zmiany, a nie wiedza. Tam nawet języka nie musisz za dobrze znać, byleś chciał robić za stawkę niewiele większą od minimalnej. Tylko czy ci o to chodzi?

Kurs może się w jednym przypadku przydać, jeśli po tym kursie znajdziesz w Polsce pracę i przepracujesz co najmniej 2 lata, żebyś mógł to doświadczenie wpisać na kartce, zatytułowanej Lebenslauf. Właśnie doświadczenie, nie kurs.

I jeszcze jedno, jeśli jest w Niemczech firma, która przyjmuje polskie papierki z kursów (z szkoły Ferdka Kiepskiego też?) to ja bym się od takiej firmy z daleka trzymał. Czasem dobra firma oferuje ci przeszkolenie sama. Wtedy wymaga np. bardzo dobrej znajomości rysunku technicznego, wyobraźni przestrzennej, zasad doboru parametrów obróbki, a samej obsługi pulpitu maszyny nauczą cię na miejscu. Skąd wiem, ano w moim wypadku tak było. Były obrabiarki z Philips MAHO CNC 432. Rzadko spotykane sterowanie, dlatego dostałem przyuczenie. A wymagania - u mnie na początku chcieli polskiego świadectwa technikum mechanicznego. Miałem.
autor: jasiu...
19 lip 2018, 18:37
Forum: CNC podstawy
Temat: Poczatek przygody z CNC oraz dalszy rozwoj
Odpowiedzi: 5
Odsłony: 2098

Re: Poczatek przygody z CNC oraz dalszy rozwoj

Od razu mogę napisać, że w Niemczech papierkiem z polskiego kursu możesz sobie podetrzeć, tylko nie wrzucaj do muszli, bo jak się zatka, to cię obciążą za pracę hydraulika.

Czy jestem wiarygodny? Od więcej niż 10 lat mam umowę (obecnie unbefristet) na której pisze Zerspanungsmechaniker CNC. Jeśli rzeczywiście chcesz wejść w ten zawód, a nie tylko szukasz (jak wynika z tytułu postu) przygód, to poszukaj Ausbildungu w dobrej firmie, po którym faktycznie masz szansę na stabilną pracę.

Wróć do „Poczatek przygody z CNC oraz dalszy rozwoj”