Jeśli wymyśliłeś sobie gwint nietypowy, to musisz rozrysować. Dotyczy to gwintów nie ujętych w normach. Przykład - gwint o przekroju prostokątnym, czasem stosowanym. W pozostałych przypadkach, po to masz normy, żeby stosować na rysunkach oznaczenia z nich wynikające (metryczny, calowy, trapezowy, jaki skok, jak np. drobnozwojny). Przy tej średnicy prawie na pewno będziesz musiał podać skok. Mogą frezować, mogą też toczyć. Przy takich gwintach trudno sprawdzić, dlatego najczęściej gwint sprawdza się nakręcając na niego nakrętkę. Powinieneś taką dostarczyć i określić, jaki luz chcesz mieć (to już będą prawdopodobnie "dychy", jeśli nie chcesz, żeby się zatarło.