tam, gdzie są tubylcy, ewentualnie kuracjusze.
Władysławowo? Kołobrzeg? Tam znajdziesz i ryby (choć pewnie świeże to one były zanim je pół roku temu zamrożono) i jakąś knajpkę. We Władku masz w porcie sklep i tam świeża ryba zawsze była. Trójmiasto raczej odwraca się od morza poza sezonem. Nie celowałbym w miejscowości typowo letniskowe, gdzie tubylców nie ma.