nie, ja mówię tylko, że zamiast trzech żył i tak wykorzystasz dwie, chyba że chcesz stosować wyłączniki różnicowo prądowe. Obejrzyj sobie:
Ostrzegam, jeśli masz zawilgocony silnik w pralce, to możesz tej pralki nie włączyć, bo będzie upływać.
Ale ciągnąć trzy żyły do telewizora? Po co? Owszem, teoretycznie możesz takie zabezpieczenie stosować np. w lodówce. Tylko czy twoja lodówka kopie, albo będzie kopać? Wątpię. Tym bardziej, że istotny jest niebieski (zero), a uziemienie to ten sam przewód, tylko w innym miejscu podłączony do zera. To po co podłączać go w "skrzynce", jak można w gniazdku takiej?
Bo zmiana aluminium na miedź jest jak najbardziej wskazana.
Znaleziono 4 wyniki
Wróć do „Wymiana instalacji elektrycznej w mieszkaniu - 5 pytań”
- 07 sie 2016, 17:54
- Forum: Elektronika ogólna
- Temat: Wymiana instalacji elektrycznej w mieszkaniu - 5 pytań
- Odpowiedzi: 30
- Odsłony: 5358
- 07 sie 2016, 13:36
- Forum: Elektronika ogólna
- Temat: Wymiana instalacji elektrycznej w mieszkaniu - 5 pytań
- Odpowiedzi: 30
- Odsłony: 5358
Mimo wszystko te trzy żyły nie są ci potrzebne. Bezpiecznik różnicowy "sprawdza" różnicę pomiędzy prądem wpływającym z fazy, a wypływającym (przez zero), jeśli gdzieś prąd ucieka, to ci wybija. I jeśli masz gdzieś zawilgocone i przez wilgoć ten bilans się nie zgadza, to bezpiecznik będzie wywalał. Z drugiej strony, czasem się opłaci, bo przy różnicowym chwycisz za fazę i niczego nie poczujesz. Po prostu wywali od razu bezpiecznik. Ale - jak mówię - nie zawsze jest to rzeczywiście najlepsze rozwiązanie.
Popatrz, jeśli masz gdziekolwiek linię napowietrzną. Idą trzy fazy i zero, razem cztery druty na słupie. No to po co dodatkowe "uziemienie"? Ano żeby zastosować te bezpieczniki, tylko czy do żarówek na suficie również? A w łazience pralki nie włączysz, będzie wywalało!
Popatrz, jeśli masz gdziekolwiek linię napowietrzną. Idą trzy fazy i zero, razem cztery druty na słupie. No to po co dodatkowe "uziemienie"? Ano żeby zastosować te bezpieczniki, tylko czy do żarówek na suficie również? A w łazience pralki nie włączysz, będzie wywalało!
- 06 sie 2016, 20:27
- Forum: Elektronika ogólna
- Temat: Wymiana instalacji elektrycznej w mieszkaniu - 5 pytań
- Odpowiedzi: 30
- Odsłony: 5358
No właśnie mówię (SEP nieaktualny, ale miałem D i E!) nie bierz się za to!waluś pisze:Zastanawiały mnie tylko te 2 (brazowy i szary). Czyli mówisz nie zawracać sobie nimi głowy, zaizolować i tyle?
Chcę wywalić tą starą aluminiową instalację z zerowaniem i zrobić miedzianą z uziemieniem.
Brązowy i szary olej, nie musisz izolować, bo on jest z drugiej strony nie podłączony, to po co.
Za to, jak zastąpisz zerowanie uziemieniem, to licznik przestanie ci chodzić w najlepszym wypadku (prąd będzie bokiem uciekał do ziemi) i twój dostawca energii może zrobić ci problem.
Dodatkowo ci powiem najprościej, że przewód zerowy jest po to, żebyś miał 230 Volt "na fazie". Jak zastąpisz go uziemieniem, to już takie proste nie będzie, mimo że pomiędzy zerem, a ziemią teoretycznie nie powinno być żadnej różnicy napięcia.
- 06 sie 2016, 16:36
- Forum: Elektronika ogólna
- Temat: Wymiana instalacji elektrycznej w mieszkaniu - 5 pytań
- Odpowiedzi: 30
- Odsłony: 5358
zacznę od 4). Jeśli pytasz, to znaczy, że nie powinieneś się za to brać. Niebieski, to zawsze "zero", żółtozielony, to uziemienie (nie podłączyli, bo nie masz gniazd z uziemieniem, tylko z zerowaniem). brązowy i szary też są zarezerwowane do faz. Jak ich nie masz, to nie podłączyli, ale gdybyś miał zamiar zmieniać kuchenkę na elektryczną, to nie trzeba będzie nowych przewodów ciągnąć.
1) wystarczy w domu.
2) opłaci się rozbudowywać instalację o kolejne bezpieczniki. Tym bardziej, że obecne (montowane na listwie, z klawiszem) są malutkie.
3) No akurat takie mieli. W bezpiecznikach jest ważne jeszcze, po jakim czasie zadziałają. Może one mają po 20 Amperów, ale czas ich zadziałania jest bardzo krótki, dlatego dali większe.
5) Jeśli możesz, to w rurkach, ale roboty dużo. Za to jeśli trafisz kiedyś gwoździem, będziesz mógł łatwo taki wymienić. Poza tym pod płaski też musisz kuć, tyle że może ciut płycej.
1) wystarczy w domu.
2) opłaci się rozbudowywać instalację o kolejne bezpieczniki. Tym bardziej, że obecne (montowane na listwie, z klawiszem) są malutkie.
3) No akurat takie mieli. W bezpiecznikach jest ważne jeszcze, po jakim czasie zadziałają. Może one mają po 20 Amperów, ale czas ich zadziałania jest bardzo krótki, dlatego dali większe.
5) Jeśli możesz, to w rurkach, ale roboty dużo. Za to jeśli trafisz kiedyś gwoździem, będziesz mógł łatwo taki wymienić. Poza tym pod płaski też musisz kuć, tyle że może ciut płycej.