z całym szacunkiem, ale nie przejrzałeś programu.
Pierwsze wejście na -20 mm - wiertło wytrzyma, bo w tym przypadku i chłodzenie dobre i wyrzut wióra jeszcze jest.
Drugie od z-20 do z-30 - uwierz mi, dla NWKc jest to do przeżycia.
Ale trzecie to już od -30 do -38, czwarte od -38 do -45, a piąte (najgorsze warunki pracy) to od -45 do -50.
Spróbuj bez LBL zrobić to prościej, ale tak, że jak się okaże że na trzecie przejście 8, a na czwarte 7 mm to za dużo, żeby udało się szybko te wielkości zmodyfikować. Może masz lepszy pomysł - pochwal się, u mnie LBL dość często się sprawdza.
A wierciłeś kiedyś otwory rozłożone na kole, gdzie korzystnie jest stosować współrzędne biegunowe? Wówczas konstrukcja programu z LBL jest bardzo przejrzysta.
Znaleziono 3 wyniki
- 17 lut 2008, 20:42
- Forum: Heidenhain
- Temat: Głębokie Wiercenie
- Odpowiedzi: 17
- Odsłony: 4837
- 17 lut 2008, 20:14
- Forum: Heidenhain
- Temat: Głębokie Wiercenie
- Odpowiedzi: 17
- Odsłony: 4837
No niezupełnie.
Ja myślałem, żeby zrobić to tak:
LBL 1 ; WIERCENIE
L Z0 F3000 ; DOJAZD
L Z-20 F200 ; WIERCENIE NA 20
L Z0 F3000 ; WYSKOK
L Z-20 F1000 ; DOJAZD NA JUZ WYWIERCONE
L Z-30 F200 ; DOWIERCANIE DO Z-30
L Z0 F3000 ; ZNOWU WYRZUCENIE WIORA
L Z-30 F1000 ; I DOJAZD NA JUZ WYWIERCONE
L Z-38 F200
L Z0 F3000
L Z-38 F1000
L Z-45 F200
L Z0 F3000
L Z-45 F200
L Z-50 F200
L Z0 F3000
L ....
LBL 0
W ten sposób wyskakiwanie (wyrzucanie wióra) masz z prędkością 3000, dojazd na już wywierconą pozycję F=1000 a wiercenie 200
Oczywiście wcześniej masz zdefiniowane i przywołane narzędzie. A w programie najeżdżasz na konkretne miejsce, gdzie chcesz otwór i wołasz LBL
przykładowo
L X-100 Y100 F5000
CALL LBL1 ; I TU CI WYKONA PODPROGRAM I WRÓCI
L X0 Y -100 F5000 ; PRZYKLADOWO TUTAJ CHCESZ DRUGI OTWOR
CALL LBL 1 ; I ZNOWU CYKL WIERCENIA
L ... F 500 ; NAJAZD NA NASTEPNE WSPOLRZEDNE X I Y
CALL LBL1
Tak w skrócie, myślę, że połapałeś. Ja sam bardzo lubię tą metodę, bo pozwala dość fajnie wprowadzić np. dodatkowy wyskok, jeśli wiertło się zapycha.
Ja myślałem, żeby zrobić to tak:
LBL 1 ; WIERCENIE
L Z0 F3000 ; DOJAZD
L Z-20 F200 ; WIERCENIE NA 20
L Z0 F3000 ; WYSKOK
L Z-20 F1000 ; DOJAZD NA JUZ WYWIERCONE
L Z-30 F200 ; DOWIERCANIE DO Z-30
L Z0 F3000 ; ZNOWU WYRZUCENIE WIORA
L Z-30 F1000 ; I DOJAZD NA JUZ WYWIERCONE
L Z-38 F200
L Z0 F3000
L Z-38 F1000
L Z-45 F200
L Z0 F3000
L Z-45 F200
L Z-50 F200
L Z0 F3000
L ....
LBL 0
W ten sposób wyskakiwanie (wyrzucanie wióra) masz z prędkością 3000, dojazd na już wywierconą pozycję F=1000 a wiercenie 200
Oczywiście wcześniej masz zdefiniowane i przywołane narzędzie. A w programie najeżdżasz na konkretne miejsce, gdzie chcesz otwór i wołasz LBL
przykładowo
L X-100 Y100 F5000
CALL LBL1 ; I TU CI WYKONA PODPROGRAM I WRÓCI
L X0 Y -100 F5000 ; PRZYKLADOWO TUTAJ CHCESZ DRUGI OTWOR
CALL LBL 1 ; I ZNOWU CYKL WIERCENIA
L ... F 500 ; NAJAZD NA NASTEPNE WSPOLRZEDNE X I Y
CALL LBL1
Tak w skrócie, myślę, że połapałeś. Ja sam bardzo lubię tą metodę, bo pozwala dość fajnie wprowadzić np. dodatkowy wyskok, jeśli wiertło się zapycha.
- 17 lut 2008, 13:59
- Forum: Heidenhain
- Temat: Głębokie Wiercenie
- Odpowiedzi: 17
- Odsłony: 4837
a gdybyś najeżdżał na współrzędne a później CALL LBL 1 (pa przykład)
a pomiędzy LBL1 i LBL0 umieścił cały cykl, w jaki sposób chcesz, żeby to wiertło wyskakiwało - linie o różnych posuwach w osi "Z" - dojazdy i wyjazdy na konkretne wartości?
Chyba najprościej będzie ci w ten sposób całe wiercenie otworu zaprogramować, a i wywołanie cyklu jest bardzo proste - najeżdżasz na konkretne X i Y i po wywołaniu CALL robi ci co chciałeś.
a pomiędzy LBL1 i LBL0 umieścił cały cykl, w jaki sposób chcesz, żeby to wiertło wyskakiwało - linie o różnych posuwach w osi "Z" - dojazdy i wyjazdy na konkretne wartości?
Chyba najprościej będzie ci w ten sposób całe wiercenie otworu zaprogramować, a i wywołanie cyklu jest bardzo proste - najeżdżasz na konkretne X i Y i po wywołaniu CALL robi ci co chciałeś.