a ja bym jeszcze podzielił temat na dwie części:

- bezpieczeństwo podczas wykonywania kół zębatych (frezarki obwiedniowe, dłutownice, czy choćby wykonywanie otoczek).
- bezpieczeństwo podczas użytkowania.

Problem w tym, że przekładnie zębate są z reguły smarowane, a więc są zabudowane dość dokładnie, żeby olejem nie chlapać, a więc zagrożenia nie ma żadnego. Poza tym każda obrabiarka ma te przekładnie dokładnie zabudowane w korpusie, bądź dokładnie osłonięte (choćby obudowa gitary w tokarce). To już nie jest czas kieratów i współcześnie moim zdaniem doszukiwanie się jakiegokolwiek zagrożenia jest bezcelowe.

Co innego produkcja kół - możliwość pochwycenia (choćby podczas ustawiania przez frez czy dłutak, a nawet pośliźnięcie się na rozlanym z obrabiarki oleju chłodzącym i złamanie nogi to realne zagrożenia. Może w tą stronę warto pójść?